4 liga piłkarska. Po-Ra-Wie Większyce - Chemik Kędzierzyn-Koźle 1-4

Wiktor Gumiński
Wiktor Gumiński
Patryk Paczulla dwa razy trafił do bramki Po-Ra-Wia.
Patryk Paczulla dwa razy trafił do bramki Po-Ra-Wia. Oliwer Kubus
Kędzierzynianie przełamali się w bardzo efektownym stylu.

Piłkarze Chemika Kędzierzyn-Koźle odnieśli pierwsze zwycięstwo w rundzie wiosennej. Po porażkach z Polonią Nysa (1-3), Unią Kolonowskie (1-2) oraz KS-em Krapkowice (1-2), tym razem nie dali szans w derbowym starciu swojemu lokalnemu przeciwnikowi.

- Odnieśliśmy zasłużone zwycięstwo - mówił Mirosław Biniecki, drugi trener Chemika. - Nie pozwoliliśmy rywalom na wiele. Mieli duże problemy z konstruowaniem akcji i zagrażali nam praktycznie tylko po rzutach wolnych lub rożnych.

- Co ja mam powiedzieć, jak po raz kolejny tracimy większość goli po stałych fragmentach gry - zaznaczał z kolei bezradny Tomasz Polaczek, szkoleniowiec Po-Ra-Wia. - Ciągle popełniamy te same grzechy, ponieważ w ten sposób padły aż trzy z czterech bramek dla Chemika.

Zawodnicy z Większyc mieli duże powody do zmartwień już na półmetku rywalizacji. Nie tylko przegrywali bowiem wówczas 0-1, po celnej główce Patryka Paczulli, ale również kończyli pierwszą połowę w dziesiątkę. Tuż przed zejściem do szatni, za faul taktyczny, drugą żółtą kartkę otrzymał bowiem obrońca Krzysztof Kwiatkowski.

Mimo to w 51. minucie doprowadzili do remisu. Rzut karny podyktowany po faulu Dawida Dorosławskiego na jednym z gospodarzy wykorzystał najlepszy strzelec Po-Ra-Wia Mateusz Jędrzejczyk.

- Przy stanie 1-1 mieliśmy fragment naprawdę dobrej gry - opowiadał Polaczek. - Drugie trafienie kędzierzynian już jednak mocno podcięło nam skrzydła.

Jego autorem ponownie był Paczulla, który skrzętnie wykorzystał błąd golkipera rywali Mateusza Bachema. Kropkę nad „i” przyjezdni postawili w końcówce.

Najpierw w 84. minucie głową do bramki trafił, jeden z najniższych na boisku, Daniel Sadowski, a już w doliczonym czasie gry swoje trafienie dołożył również rezerwowy Dastin Bartoszewicz.

Po-Ra-Wie Większyce- Chemik Kędzierzyn-Koźle1-4 (0-1)
Bramki: 0-1 Paczulla - 30., 1-1 Jędrzejczyk - 51. (karny), 1-2 Paczulla - 60., 1-3 Sadowski - 84., 1-4 Bartoszewicz - 90.
Po-Ra-Wie: Bachem - Kwiatkowski (45. min), Rypa, Kozołup (78. Zagożdżon), Chałupa - Szafarczyk (75. Makowski), Kierdal, Teichmanl, Adamus (65. K. Stachura), S. Stachura - Jędrzejczyk. Trener Tomasz Polaczek.
Chemik: A. Dorosławskil - Krzyszczak, Gadl, D. Dorosławski, Gibasiewicz (78. Woźniak) - Standera, Rutkowski, Dyczekl, Sadowski - Paczulla (80. Bartoszewicz), Łysek (74. Wąsik). Trener Tomasz Hejduk.
Żółte kartki: Kwiatkowski, Teichman, Chałupa - Gad, A. Dorosławski, D. Dorosławski, Dyczek.
Czerwona kartka: Kwiatkowski - 45. min (dwie żółte)
Sędziował Sebastian Grzebski (Nysa).
Widzów 300.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska