4 liga piłkarska. Raporty, strzelcy goli, komentarze, zdjęcia [2. KOLEJKA]

Piast Strzelce Opolskie - Start Namysłów 1-0 (1-0)

Piast Strzelce Opolskie - Start Namysłów 1-0 (1-0)
Bramka: 1-0 Capiga - 19.
Piast: Popanda – Kozołup, Cembolista, Obuszko, Dudek (70. Olewicz) – Skórski (72. Kałka), Buchalik, Stupak (80. Gwózdek), Capiga, Zimon – Glinka (83. Olechnowicz).
Start: Speda - Maćków (76. Kilan), Żołnowski, R. Czech, Zieliński (86. Miłosz Golonka) - Mateusz Golonka (20. Pabiniak), Szpak, Fiedeń (45. Świerczyński), Smolarczyk (83. Czuczwara) - Wilczyński, W. Czech.
Żółte kartki: Dudek, Glinka - Maćków, Zieliński.

Kluczowe wydarzenia
Decydujący moment dla losów tego meczu miał miejsce w 19 .minucie. Wtedy to Benjamin Glinka idealnym podaniem wykreował sytuację strzelecką Maciejowi Capidze. Ten w dobrym momencie wbiegł za plecy obrońców i chwilę później zdobył zwycięskiego gola dla Piasta. Później starcie nadal zdecydowanie toczyło się pod dyktando strzelczan. Piłkarze Startu mogli mówić o szczęściu, że nie wyjechali ze Strzelec Opolskich z większym bagażem bramek.

Komentarze
Maciej Kułak (trener Piasta): Mieliśmy zdecydowaną przewagę przez całe spotkanie i mogliśmy spokojnie wygrać nawet 4-0. Generalnie jestem bardzo zadowolony z gry mojego zespołu. Zastrzeżenie mam tylko co do skuteczności. Bardzo natomiast cieszył mnie fakt, że próby przeprowadzania kontr przez zespół z Namysłowa regularnie rozbijaliśmy w zarodku.

Damian Zalwert (trener Startu): Za nami słaby występ, dużo gorszy niż na inaugurację sezonu przeciwko Polonii Głubczyce. Nie byliśmy dobrze zorganizowani ani w obronie, ani tym bardziej w ataku. O ile jeszcze w drugiej połowie nie mam zastrzeżeń do ambicji chłopaków, o tyle pierwszą po przespaliśmy. Rywale mieli znacznie lepsze sytuacje od nas, przynajmniej trzy stuprocentowe. Liczyłem po cichu, że niewykorzystane okazje się na nich zemszczą,a le tym razem niestety to popularne piłkarskie porzekadło się nie sprawdziło.