4 liga piłkarska. Raporty, strzelcy goli, wypowiedzi i ciekawostki [5. KOLEJKA]

Start Namysłów - Małapanew Ozimek 2-0 (1-0)

Bramki: 1-0 Żołnowski - 22, 2-0 P. Pabiniak - 89.
Start: Speda - Zieliński, Żołnowski, R. Czech, Kobierski (61. Smolarczyk) - Wilczyński, Szpak, Fiedeń, Świerczyński - Biczysko (69. P. Pabiniak) W. Czech.
Małapanew: Cuper - Kwiatkowski, Świerc (46. Suchecki), Sowiński - Kuchta (88. Kiriakiv), Górniaszek, Riemann, Grześkiewicz - Komor, Gos (58. Stępień), Kamiński.
Żółte kartki: Fiedeń, Szpak, Świerczyński - Górniaszek
Kluczowe wydarzenia: Początek należał zdecydowanie do gości, jednak kapitalnie w bramce czerwono-czarnych spisywał się Daniel Speda. Gdy wydawało się, że podpieczni Dariusza Kaniuki w końcu jednak przełamią opór rywali, to ci wyszli na prowadzenie. I to zdobywając gola w swoim stylu. Po stałym fragmencie gry najlepiej w ich polu karnym bowiem zachował się Rafał Żołnowski. Z biegiem czasu piłkarze z Ozimka otrząsnęli się i wrócili do gry, jednak nie wynikały z tego jakieś konkrety. W dodatku w samej końcówce zostali skarceni po kontrze, którą wzorowo sfinalizował rezerwowy tego dnia Patryk Pabiniak.
Damian Zalwert, trener Startu: O naszej wygranej zadecydowały przede wszystkim cechy wolicjonalne. Świetnie spisywał się nasz bramkarz, który szczególnie na początku spotkania parę razy nas uratował. Bardzo dobrze się też broniliśmy, a w drugiej połowie goście bili głową w mur.
Tomasz Michalak, prezes Małejpanwi: Niestety potwierdziło się, że Namysłów to dla nas trudny i niewdzięczny teren. Zawsze ciężko się tam gra. Rywale mieli chyba dwie dobre okazję na gola i obie wykorzystali. My z kolei mieliśmy ich chyba ze 20, a nic nie chciało wpaść.