4 liga piłkarska. SBB Energy Kup - KS Krapkowice 1-5

Łukasz Baliński
To był podwójnie udany czas dla Jarosława Wośki (niebieski strój). Nie dość bowiem, że zdobył dwa gole, to jeszcze tuż przed meczem został ojcem
To był podwójnie udany czas dla Jarosława Wośki (niebieski strój). Nie dość bowiem, że zdobył dwa gole, to jeszcze tuż przed meczem został ojcem Sławomir Jakubowski
Zespół Łukasza Wichra znowu gromi na wyjeździe, a mógł wygrać jeszcze wyżej.

- Mamy ostatnio lekkość zdobywania bramek - przyznaje trener KS-u Krapkowice. - Choć początek meczu nas zaskoczył. Obie drużyny wyszły do przodu, było sporo spięć i bałem się, że ktoś nie dotrwa do końca.

Strzelanie rozpoczął po niespełna 100 sekundach gry Rafał Niespodziński finalizując ładną wymianę piłki z Danielem Rychlewiczem. Pół godziny później z kolei podobnie zachował się duet Sylwester Szymański - Patryk Wojtasik, a do siatki trafił ten pierwszy. W samej końcówce pierwszej odsłony wynik podwyższył Wojtasik przejmując bezpańską piłkę dograną wcześniej przez Adama Steczka.

W międzyczasie miało miejsce natomiast „sprawdzanie trwałości konstrukcji bramki” gospodarzy, bo słupek obił Rychlewicz, a poprzeczkę Patryk Matuszek i Wojtasik.

Po zmianie stron dwie bramki zdobył rezerwowy gości, a przede wszystkim świeżo upieczony ojciec - Jarosław Wośko. Wykorzystał on rzut karny, a potem dośrodkowanie Szymańskiego. Do tego w samej końcówce zmarnował on okazję na hat tricka, choć i tak to jemu i jego powiększonej rodzinie drużyna dedykowała sobotnią wygraną.

Ponadto miejscowych po razie uratował znowu słupek i poprzeczka, a dobrych szans nie wykorzystali także Andrzej Wąsik i Piotr Trinczek. I żadnego wpływu na losy meczu nie miał fakt, iż w 59. min Piotr Warzyc otrzymał czerwoną kar-tkę za faul taktyczny na rywalu wychodzącym sam na sam z Krzysztofem Trontem.

- Cieszymy się z tej dobrej gry, choć wiem, że na prawdziwą weryfikację przyjdzie czas, bo jeszcze sporo meczów z czołówką przed nami, ale na razie korzystamy z terminarza - zauważa Wicher. - Co nie zmienia faktu, że zagraliśmy najlepsze spotkanie w tej rundzie i mogliśmy wygrać wyżej.

SBB Energy Kup - KS Krapkowice 1-5 (0-3)
Bramki: 0-1 Niespodziński - 2., 0-2 Szymański - 33., 0-3 Wojtasik - 45., 0-4 Wośko - 67. (karny), 0-5 Wośko - 86., 1-5 Seńkowski - 90.
SBB Energy: Tront - Dobrzyński (46. Seńkowski), Warzyc, Wiśniewski, Sokołowski - Szymków (66. Pudełko), Moschner (74. Gryl), Stręk, Koczanowski - Bieniek (46. Grabo-wiecki), Zboch. Trener Grzegorz Świerczek.
KS Krapkowice: Cyganik - Dyczek (80. J. Pindral), Brzozowski, Pietruszka, Szymański - Rychlewicz (43. Sobota), Niespodziński, Steczek, Matuszek (70. Trinczek) - Wojtasik (62. Wośko). Wąsik. Trener Łukasz Wicher.
Sędziował Grzegorz Orzeł (Kędzierzyn-Koźle). Żółta kartka: Dyczek. Czerwona kartki: Warzyc - 59. min (akcja ratunkowa). Widzów 80.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska