- Kolejny słaby mecz w naszym wykonaniu i znowu fatalna pierwsza połowa - denerwował się trener miejscowych Grzegorz Świerczek. - O ile jednak we wcześniejszych spotkaniach sytuacja była do odrobienia, o tyle teraz nie było takiej możliwości. Podjęliśmy co prawda próby zmiany wyniku, ale straty były za duże.
O losach tego starcia zadecydowały przede wszystkim końcowe fragmenty gry przed zejściem na przerwę. Wówczas to gospodarze stracili dwa gole w ciągu 60 sekund. Najpierw drugi raz gola głową zdobył wszędobylski tego dnia Paweł Boczarski, a potem swoje trafienie dołożył Damian Szpala. A że miejscowi już przed tym przegrywali 0-1 za sprawą wspomnianego Boczarskiego to stało się jasne, że po tych ciosach mogą się już nie podnieść.
Co prawda próbowali złapać kontakt, ale zespół z powiatu brzeskiego zupełnie kontrolował wydarzenia na boisku i tak na dobrą sprawę na nic nie pozwalał przeciwnikom. W dodatku w końcówce goście postawili jeszcze „kropkę nad i”. Uczynił to Mateusz Poważny, który na boisku pojawił się nieco wcześniej.
SBB Energy Kup - Starowice 0-4 (0-3)
Bramki: 0-1 Boczarski - 29., 0-2 Boczarski - 43., 0-3 Szpala - 44., 0-4 Poważny - 88.
SBB: Tront - Koczanowski (66. Seńkowski), Stręk, Warzyc, Wiśniewski - Szymków (66. Bieniek), Moschner, Zboch, Pudełko (46. Bojar) - Grabowiecki, Gryl (81. Sokołowski). Trener Grzegorz Świerczek.
Starowice: Czarnecki - Mendak (79. Duda), Sacha, Cichocki, Atroszko - Bonar (65. Stencel), Szpak, Boczarski, Pluder - Szpala (81. Poważny), Łoziński (74. Kruk). Trener Jakub Reil.
Sędziował Przemysław Dudek (Opole). Żółte kartki: Seńkowski, Warzyc, Zboch - Szpak, Boczarski. Widzów 50.
TopSportowy24
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
