4 liga piłkarska. Sparta Paczków - Polonia Nysa 1-1

Łukasz Baliński
Łukasz Baliński
Polonia dość niespodziewanie straciła punkty w Paczkowie.
Polonia dość niespodziewanie straciła punkty w Paczkowie.
W derbach powiatu nyskiego emocje były też poza boiskiem. Sporo działo się przed, w trakcie i po meczu.

Przed spotkaniem przedstawiciele gości mieli zarzucać gospodarzom nieumiejętne przygotowanie boiska, po pojedynku natomiast ci drudzy mieli do nysan żal o bałagan, jaki nysanie mieli pozostawić w szatni.

- Mieli pretensję o murawę, a my po prostu w dość nowatorski sposób chcieliśmy ją przygotować i wyszło na nasze - denerwował się trener miejscowych Łukasz Krótkiewicz. - Sami za to nie umieli po sobie zostawić porządku. Pewnie to wynikało z frustracji, ale warto zachować kulturę i mieć pokorę - zaznaczał, na co kierownik gości zarzekał się, że szatnia została posprzątana. - O co nie było łatwo, bo brakowało worków na śmieci - ripostował Łukasz Konopka. Może rywale tak sugerują, bo mszczą się za to, że wyrażaliśmy swoje niezadowolenie z boiska

Co do samego meczu, to miejscowi od początku nastawili się na obronę i grę z kontry. Dopisało też im szczęście, gdyż po upływie kwadransa na strzał z blisko 30 metrów zdecydował się Krzysztof Gucwa, nie dając bramkarzowi szans obrony.

- Byliśmy nastawieni defensywnie, ale na pewno nie postawiliśmy „autobusu” - obrazował sytuację Krótkiewicz. - Założyliśmy pressing i szukaliśmy swoich szans. Ograniczyliśmy Pawła Lepaka i nie miał jak wykorzystać swoich atutów. Wszystkie założenia taktyczne, jakie opracowaliśmy, wypełniliśmy i jestem bardzo zadowolony z chłopaków. Popełniliśmy tylko jeden błąd i rywal to wykorzystał.

Wówczas to bramkę do szatni zdobył Łukasz Mroziński i wydawało się, że przyjezdni po zmianie stron pójdą za ciosem. Próbowali, jednak albo ich ataki przypominały nieco walenie głową w mur, albo brakowało im szczęścia, jak choćby przy próbach Lepaka, Mrozińskiego i Mateusza Śleziaka. Z drugiej strony Piotr Kowalczyk wygrał pojedynek sam na sam z Krzysztofem Niziołkiem.

- W pierwszej połowie rywale mieli jedną szansę, a potem bardzo głęboko się cofnęli i ostatecznie to my mamy duże prawo być niezadowoleni z wyniku - uważa Konopka.

Sparta Paczków- Polonia Nysa 1-1 (1-1)
Bramki: 1-0 Gucwa - 16., 1-1 Mroziński - 45.
Sparta: Iwaszków - Michaliszyn, Gucwa, Marzec, Tokarz - Niziołek (80. Juriś), Trzpioła, Pawełek (77. Pękala), Markowski, Matuszny - Robak (89. Turniak). Trener Łukasz Krótkiewicz.
Polonia: P. Kowalczyk - Stasiak, T. Kowalczyk, Śleziak, Bębnowski (46. Czabanowski) - Zychowicz, Bobiński, Perkowski (65. Bajor), Ściański (75. Byrski), Mroziński - Lepak. Trener Tomasz Rak.
Sędziował Przemysław Dudek (Opole). Żółte kartki: Michaliszyn - Śleziak.
Widzów 250.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska