Mogło zacząć się jednak zupełnie inaczej, gdyż gospodarze powinni wyjść na prowadzenie już w 30. sekundzie gry, ale nie wykorzystali dogodnej sytuacji. Z minuty na minutę jednak rywale dochodzili do głosu i jeszcze przed przerwą zdobyli trzy gole co praktycznie przesądziło o ich wygranej.
- Znowu dobrze zaczynamy, a potem rywal przechodzi do ataku - smucił się Łukasz Krótkiewcz, który na ławce trenerskiej Sparty zastąpił swojego brata Marcina.
Miejscowi w znacznej mierze to zwycięstwo rywalom podarowali. Przy pierwszej bramce piłka odbiła się od słupka, następnie od kolana próbującego ją wybić obrońcy, aż spadła pod nogi Kamila Szafarczyka, a on już wiedział co z nią zrobić. Przy kolejnym jeden z defensorów podawał do golkipera, ale zdążył go uprzedzić Mateusz Jędrzejczyk. Z kolei trzeci gol to również zasługa bloku obronnego, który się pogubił, co wykorzystał Sebastian Stachura i huknął bez namysłu, za to z pełnym powodzeniem.
- Mikołaj na naszym boisku pojawił się chyba wcześniej, bo takich prezentów to ja tu dawno nie widziałem - obrazował sytuację trener Krótkiewicz. - Pomocnicy też sobie nie radzili i zdecydowałem się na trzy zmiany w przerwie i grę dwoma napastnikami, ale ci wciąż nie mogą się odblokować.
Jego gracze zdobyli bowiem tylko gola, a uczynił to Przemysław Osuchowski, wykorzystując rzut karny po faulu na Gra-cjanie Bogdanowiczu.
- Druga połowa w naszym wykonaniu była już dużo słabsza, ale i tak pewnie wygraliśmy - podkreślał szkoleniowiec gości Mariusz Janik.
Sparta Paczków - Po-Ra-Wie Większyce 1-3 (0-3)
0-1 Szafarczyk- 20., 0-2 Jędrzejczyk - 34., 0-3 S. Stachura - 45., 1-3 Osuchowski - 70. (karny).
Sparta: Iwaszków - J. Śleziak, Marzec, D. Bogdanowicz, Dechnik (65. G. Bogdanowicz) - Niziołek (46. Gucwa), Trzpioła (46. Michaliszyn), Juriś, Pawełek (46. Dudzic), Osuchowski - Głąb. Trener Łukasz Krótkiewicz.
Po-Ra-Wie : Kopiczko - A. Blaucik, Rypa, Kozołup, Grincer - Szafarczyk (75. K. Stachura), Łebkowski, Zagożdżon, Jędrzejczyk, Wientzek (80. Chałupa) - S. Stachura (65. Makowski). Trener Mariusz Janik.
Sędziował Grzegorz Orzeł (Kędzierzyn-Koźle). Żółte kartki: Kozołup, Wientzek. Widzów 120.
Zobacz TOP SPORTOWY24
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?