4 liga piłkarska. Starowice - KS Krapkowice 2-0

Wiktor Gumiński
Wiktor Gumiński
Przemysław Cichocki był jedną z wyróżniających się postaci na boisku.
Przemysław Cichocki był jedną z wyróżniających się postaci na boisku. Oliwer Kubus
Goście przez większość meczu grali w „dziesiątkę”, ale mimo to postawili rywalom duży opór.

- W osłabieniu graliśmy zdecydowanie lepiej niż w pełnym składzie - mówił Łukasz Wicher, trener KS-u Krapkowice. - W drugiej połowie tworzyliśmy sobie okazje bramkowe, przede wszystkim po stałych fragmentach gry. Z postawy zespołu w tej części spotkania jestem zadowolony. Pierwszą odsłonę należy jednak przemilczeć.

Krapkowiczanie musieli sobie radzić w „dziesiątkę” od 35. minuty, kiedy to bezpośrednią czerwoną kartkę za faul taktyczny zarobił ich obrońca Piotr Trinczek. Nie było to jednak pierwsze nieszczęście, jakiego goście doświadczyli w tym starciu. Pod górkę mieli oni już od 7. minuty, kiedy to rzut karny na gola dla Starowic zamienił Przemysław Cichocki.

Niedługo potem ten sam zawodnik ponownie podszedł do piłki ustawionej na 11. metrze, po kolejnym nierozważnym faulu jednego z graczy krapkowickiej drużyny. Tym razem uderzył jednak zbyt mało precyzyjnie i jego strzał w środek bramki obronił nogami Adam Cyganik. Mimo to do momentu zejścia na przerwę cały czas to Starowice były bliżej zdobycia kolejnego gola.

- Pierwsza połowa przebiegała zdecydowanie pod nasze dyktando - zaznaczał Maciej Sacha, obrońca gospodarzy. - Mieliśmy dwie dobre sytuacje do tego, by już wtedy rozstrzygnąć mecz na naszą korzyść, ale nie udało nam się ich wykorzystać. Na drugę odsłonę wyszliśmy natomiast chyba zbyt pewni siebie.

Mimo gry w przewadze, długimi fragmentami starowiczanie nie potrafili wtedy kompletnie zagrozić jednemu z rywali, z którymi wciąż toczą zacięty bój o drugie miejsce na koniec sezonu.

Koniec końców udało im się jednak w 85. minucie wyprowadzić zabójczą kontrę, którą precyzyjnym uderzeniem w krótki róg wykończył Tomasz Jaworski.

- Potem zależało nam już tylko na tym, by nie przegrać wyżej - dodawał Wicher. - Mamy obecnie tyle samo punktów co Starowice, ale lepszy bilans bezpośrednich spotkań.

Starowice - KS Krapkowice 2-0 (1-0)
Bramki: 1-0 Cichocki - 7. (karny), 2-0 Jaworski - 85.
Starowice: Mikitów - Rzepka, Cichocki, Sacha, Strząbała - Mendak, Boczarski, Bonar (76. Mokrzycki), Szpak - Jaworski, Stencel (80. Szpala). Trener Jakub Reil.
Krapkowice: Cyganik - Trinczek, J. Pindral, Atroszko, M. Dyczek - Rychlewicz, Niespodziński (58. Pietruszka), Jakwert (50. Grabowiecki), Szymański - Wośko (61. Matuszek), Wojtasik. Trener Łukasz Wicher.
Żółte kartki: Szpak, Sacha - Atroszko, M. Dyczek, Matuszek.
Czerwona kartka: Trinczek (faul taktyczny) - 35. min
Sędziował Mateusz Kacprzak (Nysa).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska