- Mogliśmy wygrać, ale rywale też, tak że szanujemy ten remis, ale nie jesteśmy zadowoleni - nie kryje kierownik namysłowian, z czym poniekąd zgadzał się drugi trener gości. - Remis nas nie urządza, bo były szansę na zwycięstwo - przyznaje Piotr Lubosz
Pojedynek był też o tyle nierówny, że gra w obu przypadkach falowała. Raz jedna raz druga ekipa przejmowała inicjatywę.
Początek należał do gości, ale przełom pierwszej i drugiej połowy do podopiecznych Damiana Zalwerta.
Z kolei ostatni kwadrans spotkania znowu pod kontrolą mieli gracze beniaminka 4 ligi. Dość powiedzieć, iż w 78. minucie w słupek uderzył Roland Lasik, 300 sekund później Marcin Jantos miał doskonałą okazję, ale posłał piłkę nad poprzeczkę.
- Daliśmy z siebie wszystko, a do tego z minuty na minutę w końcówce spotkania rozkręcaliśmy się - podkreśla Lubosz. - Wciąż jednak nam czegoś brakuje, a to szczęścia, a to skuteczności. Mam nadzieje, że los się wreszcie odmieni, bo piłkarsko nie wyglądamy źle.
- Rywale zagrali dla nas , bo nie wygraliśmy meczu, który powinniśmy teoretycznie wygrać, a i tak awansowaliśmy jedno miejsce w tabeli - śmieje się z kolei Kowalik.
Start - Gronowice 0-0
Start: Zacharski - Ł. Pabiniak, J. Adrian, Żołnowski, Zieliński - Sarnowski (75. Drapiewski), Biczysko (65. D. Adrian), Ptak, Świerczyński (71. Krystian Błach) - Szczygieł, P. Pabiniak (65. Kostrzewa). Trener Damian Zalwert.
Gronowice: Grycan - Kudełko, GacmagaŻK, R. Lasik, Matysiok - Jantos, BełzŻK, Kaczor, Witos, Gąsiorowski - Woźny. Trener Dariusz Surmiński.
Sędziował Kamil Zator (Kluczbork).
Żółte kartki: Drapiewski, Ł. Pabiniak - Bełz, Gacmaga.
Czerwona kartka: Drapiewski (90. min)
Widzów 130.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?