4 liga piłkarska. Start Namysłów - Starowice 1-1

Łukasz Baliński
Jeden z najbardziej doświadczonych graczy Startu Patryk Pabiniak pokazał, że nie zapomniał jak się strzela gole.
Jeden z najbardziej doświadczonych graczy Startu Patryk Pabiniak pokazał, że nie zapomniał jak się strzela gole. Oliwer Kubus
Czwarty mecz z rzędu bez porażki zanotowali piłkarze Startu Namysłów, którzy bronią się przed spadkiem. Jakby tego było mało znowu zdobyli gola w przedłużonym czasie gry.

Tym razem zrobił to rezerwowy Patryk Pabiniak. Do tego chwilę wcześniej po akcji jego kuzyna Łukasza, który podał do Szymona Szczygła, a ten uderzył słupek, mógł paść jeszcze jeden gol dla miejscowych. Z drugiej strony były to ich jedyne dwie akcje ofensywne godne odnotowania po meczu.

- Wydaje mi się, że to chyba było nasze najsłabsze spotkanie w tym sezonie, tak że tym bardziej cieszy ten remis - nie krył ulgi Damian Zalwert, szkoleniowiec Startu. - W pierwszej połowie nie stworzyliśmy sobie żadnej dogodnej sytuacji, a w drugiej, mimo że graliśmy z jednym zawodnikiem więcej, to też wcale lepiej nie było. Walczyliśmy jednak do końca i za to zostaliśmy nagrodzeni.

A jego podopieczni mieli przewagę liczebną, ponieważ tuż przed regulaminowym zejściem do szatni odesłany do niej został Tomasz Jaworski za zbyt agresywną grę.

- Zbyt pochopna decyzja, zresztą sędzia chyba za wszelką cenę starał się udowodnić kto jest najważniejszy na boisku, bo ta czerwona plus kilka żółtych łącznie z upomnie-niami dla rywali, to były mocno dyskusyjne kwestie - denerwował się trener gości Jakub Reil. - Sypał kartkę za kartką, nawet raz dał trzy za jednym zamachem za jedną akcję - potwierdzał Zalwert, choć akurat z wykluczeniem się zgodził.

To według opiekuna gości ustawiło mecz, bo to przecież Jaworski zdobył wcześniej gola po świetnym podaniu Mateusza Poważnego, a potem jego zespół stwarzał sobie sytuację, ale brakowało skuteczności i dokładności albo też świetnie bronił Wojciech Zając.

Start Namysłów - Starowice 1-1 (0-1)
0-1 Jaworski - 30., 1-1 P. Pabiniak - 90.
Start: Zając - Kostrzewa (65. Czech), Ciupa, Ł. Pabiniak, Adrian - Świerczyński, Zieliński (65. Szczygieł), Żołnowski, Ptak - Smolarczyk (23. P. Pabiniak), Sarnowski (88. Biliński). Trener Damian Zalwert.
Starowice: Czarnecki - Rzepka (78. Mendak), Cichocki, Sacha, Kruk - Stencel (78. Strząbała), Szpak, Bonar (86. Fluder), Boczarski, Poważny (83. Puda) - JaworskiI(40. Min). Trener Jakub Reil.
Sędziował Sebastian Grzebski (Nysa). Żółte kartki: Adrian, Ł. Pabiniak, Świerczyński, Zieliński, Żołnowski - Boczarski, Bonar, Cichocki. Czerwona kartka: Jaworski - 40 min. (niebezpieczny faul). Widzów 30.
Zobacz też: TOP Sportowy 24

Źródło: vivi24/x-news

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska