Pierwszą bramkę niespodziewanie już w 7. min zdobyli jednak goście, za sprawą Edmunda Machnika. To podrażniło ambicję zawodników Swornicy. Szybko podkręciła ona tempo, zdobywając w niespełna kwadrans trzy gole, które ustawiły dalszy przebieg rywalizacji. Jednego z nich Dominik Franek strzelił niemal z połowy boiska, popisując się świetnym lobem.
- Te trzy bramki, stracone w ciągu 12 minut, nas podłamały - mówił grający trener zespołu z Krasiejowa Mateusz Pinkawa. - Najwyraźniej jesteśmy jeszcze w wakacyjnej formie.
Bezlitośni dla gości okazali się Ukrainiec Igor Babanskyh i Wojciech Scisło. Ten pierwszy strzelił dwa gole - tuż przed przerwą i niedługo po starcie drugiej odsłony. Będący grającym trenerem gospodarzy Scisło zaliczył natomiast hat tricka, a dwie z trzech bramek zdobył z rzutów karnych.
- Możemy być zadowoleni z wysokiej wygranej i dobrej skuteczności, ale w naszej grze występowało jeszcze sporo mankamentów - podsumował Scisło.
Swornica Czarnowąsy Opole - KS Krasiejów 8-2 (4-1)
0-1 Machnik - 8., 1-1 Franek - 12., 2-1 Franek - 17., 3-1 Filla - 24., 4-1 Babanskyh - 45., 5-1 Babanskyh - 51., 5-2 Machnik - 54., 6-2 Scisło - 59. (karny), 7-2 Scisło - 61., 8-2 Scisło - 71. (karny).
Swornica: Chodanowicz - Mazurek, Krakowian, Sikorski (70. Pastuszek), Ptak - Bednarski (60. Czabanowski), Filla, Franek (70. Maraszek), Babanskyh (60. Klimczak) - Scisło, Fiks. Trener Wojciech Scisło.
KS Krasiejów: Jarosiński - Serwuszok, Bonk, R. Mainka, Plucik - Wręczycki, Ozimek (80. Szwugier), Świerc, Słowik - Pinkawa, Machnik. Trener Mateusz Pinkawa.
Sędziował: Tomasz Okaj (Kluczbork). Żółta kartka: Ozimek. Widzów: 80.
- SPORTOWY PRZEGLĄD INTERNETU
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?