Nie był to mecz, który mógłby się podobać kibicom. Walka toczyła się głównie w środku pola, a obie drużyny miały problemy ze skonstruowaniem kombinacyjnych akcji. Zawodnicy popełniali proste, techniczne błędy, a piłka często im odskakiwała, nawet gdy nie byli atakowani przez rywali.
Gdyby ktoś starał się nakręcić skrót z najciekawszymi fragmentami pierwszej połowy, miałby ciężki orzech do zgryzienia, bo strzały albo mijały bramkę, albo trafiały w obrońców. Więcej spodziewano się zwłaszcza po Polonii, która przed tą kolejką plasowała się o dwanaście pozycji wyżej od TOR-u. Gospodarze dobrze się jednak bronili i bez większych trudności powstrzymywali gości.
W drugiej części działo się nieco więcej. Zespół z Głubczyc nadal radził sobie słabo w ataku pozycyjnym, ale zagrożenie stwarzał po stałych fragmentach. Po jednym z nich główkował niepilnowany Jacek Broniewicz, lecz trafił tylko w poprzeczkę. W 82. min miejscowi nie mieli już tyle szczęścia. Wybitą piłkę po rzucie rożnym zgarnął Andrzej Malik, idealnie złożył się do strzału i soczystym wolejem pokonał Sebastiana Grygiera.
Co ciekawe, dla Malika był to debiut w barwach Polonii. Spotkanie zaczął na ławce, ale w końcówce zastąpił skutecznego ostatnio Igora Łuhowyja, który, mimo żółtej kartki na koncie, grał dosyć ostro, a poza tym niczym specjalnym się nie wyróżniał.
- To trener zalecił mi, bym stanął na przedpolu i tam szukał okazji - tłumaczył Malik. - Wracam na boisko po kontuzji, a wcześniej występowałem w zespole 4. ligi dolnośląskiej - Unii Bardo. Może nie jestem jeszcze gotowy na 100 procent, ale taki debiut na pewno podziała na mnie mobilizująco.
W przedłużonym czasie Polonia wyprowadziła kontrę, wykończoną ładnym lobem przez Piotra Jamułę. Odniosła zasłużone zwycięstwo, choć w jej grze jest nadal wiele do poprawy. Podobnie jak w przypadku TOR-u. Drużyna prowadzona przez Grzegorza Świerczka zaprezentowała się przyzwoicie w defensywie i pod względem organizacji gry, gorzej wyglądała za to w ofensywie.
- Pierwsza bramka jak z ekstraklasy, nasz bramkarz był bez szans, potem zabrakło nam koncentracji - komentował stoper TOR-u Daniel Pertek, który wygrał większość pojedynków z Łuhowyjem. - W porównaniu do jesieni zmieniliśmy podejście i teraz jest więcej walki. Na pewno zmiana trenera dała nam impuls, potrzeba trochę więcej szczęścia i lepszego wykończenia.
TOR Dobrzeń Wielki - Polonia Głubczyce 0-2 (0-0)
Bramki: 0-1 Malik - 83., 0-2 Jamuła - 90.
TOR: Grygier - Jagieła, Rozwadowski, Pertek (87. Komor), Markiewicz - Juszczyk (70. Henke), Watras, Rupental, Benedyk, Graczyk (59. Romanowski) - Luptak (82. Babiarz).
Polonia: Charęza - Forma, Broniewicz, Kwiatkowski, Toporowski - Łukowski (46. Śnieżek), Fedorowicz, Czarnecki (61. Zawadzki), Grek, Jamuła - Łuhowyj (70. Malik).
Żółte kartki: Luptak - Grek, Łuhowyj.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?