450 tys. zł dla rodziny ofiary wypadku samochodowego

Redakcja
Archiwum
Sąd Okręgowy w Opolu ustalił ponad trzy razy wyższe zadośćuczynienie i odszkodowanie niż ubezpieczyciel dla rodziny tragicznie zmarłego mieszkańca województwa opolskiego. Ubezpieczyciel się odwołał.

Opolanin zmarł w wyniku wypadku samochodowego, jaki wydarzył się w czerwcu 2013 r. na drodze nr 94 w województwie opolskim.

Kierujący samochodem ciężarowym nie dostosował prędkości pojazdu do warunków na drodze i zderzył się czołowo z jadącym z naprzeciwka autem. W wyniku obrażeń wielonarządowych (m.in. złamania kości twarzy i mózgoczaszki, kręgosłupa piersiowego, żeber, mostka, rozerwania serca, wątroby, śledziony) kierowca samochodu osobowego zmarł na miejscu.

Sprawca wypadku został skazany na 2 lata pozbawienia wolności w zawieszeniu na 4 lata, poza tym sąd orzekł zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych kategorii "C" i "CE" na okres 4 lat. Wyrok nie jest prawomocny, kierowca odwołał się on od niego i obecnie toczy się proces apelacyjny.

Mężczyzna, który zginął w wypadku, był jedynym żywicielem rodziny. Żona i dwoje dzieci pozostali praktycznie bez środków do życia. W chwili wypadku dzieci miały 7 i 5 lat.

Żona zgłosiła do ubezpieczyciela szkodę. PZU przyznało kobiecie 30 000 zł, a dzieciom po
35 000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznane cierpienia oraz po 10 000 zł odszkodowania za pogorszenie się sytuacji życiowej.

Żona uznała, że odszkodowanie jest nieadekwatne: - Zgłosiliśmy sprawę do sądu - mówi Bartosz Boberski, prezes spółki odszkodowawczej.

Opolankę przed sądem reprezentowała mecenas Barbara Gawlikowska-Gierko: - Jeszcze przez przynajmniej kilkanaście lat dzieci będą niesamodzielne finansowo, a należy im zapewnić godziwe warunki do rozwoju - mówi pani mecenas.

Jak informuje Ewa Kosowska-Korniak, rzecznik Sądu Okręgowego, żona zmarłego wnioskowała dla siebie o dodatkowe 70 tysięcy zadośćuczynienia i 60 tysięcy odszkodowania, a dla synów odpowiednio po 65 tys. zadośćuczynienia i 60 tys. odszkodowania.

Sąd przyznał niewiele mniej, bo dla żony 110 tys. zadośćuczynienia i odszkodowania, a dla synów po 105 tysięcy. Uwzględniając kwoty wypłacone dobrowolnie przez ubezpieczyciela, daje to ponad 450.000 zł rekompensaty. Poza tym dzieciom będzie wypłacana renta - na rzecz każdego 200 zł miesięcznie.

Wyrok nie jest prawomocny. Ubezpieczyciel odwołał się od decyzji sądu co do 180 000 zł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska