45-latek skazany za zgwałcenie pasierbicy. Twierdzi, że była mu jak córka

Mirela Mazurkiewicz
Mirela Mazurkiewicz
Roman F. nie przyznaje się do winy i utrzymuje, że oskarżenie było dla niego zaskoczeniem. Sąd już po pierwszej rozprawie wymierzył mu karę 3 lata więzienia.

Dziewczynka to pasierbica Romana F. Oskarżony córkę swojej żony z innego związku wychowywał razem z ich wspólnymi dziećmi.
Mężczyzna twierdzi, że nie zrobił jej krzywdy, bo kochał ją jak własne dziecko.

Przed Sądem Okręgowym w Opolu w poniedziałek (20 maja) rozpoczął się ponowny proces w tej sprawie. Roman F. wyjaśniać nie chciał.

- Gdy byliśmy małżeństwem, a żona była w pracy, opiekowałem się dziećmi. Wszystko bym dla całej czwórki zrobił - mówił w czasie pierwszego procesu. - Nie wiem, dlaczego zostałem oskarżony. Mieliśmy z Agnieszką (imię pasierbicy zmienione) bardzo dobre relacje.

Do zdarzeń objętych aktem oskarżenia miało dochodzić w powiecie strzeleckim, gdzie mieszkała rodzina. Dziewczynka nie miała wówczas skończonych 15 lat. Oskarżony, jak wynika z ustaleń śledczych, miał używać wobec niej siły oraz straszyć, że umieści ją w domu dziecka. Mężczyzna miał rozbierać pasierbicę, wielokrotnie doprowadzić do obcowania płciowego oraz zmusić ją do poddania się tzw. innej czynności seksualnej.

45-latek jest uzależniony od alkoholu. Biegli stwierdzili też u niego nieprawidłowe cechy osobowości. Mężczyzna nie ma zaburzeń preferencji seksualnych, a czyn, którego miał się dopuścić, jest w ocenie biegłego seksuologa tzw. pedofilią zastępczą, która może wystąpić u osoby preferującej „dojrzałe obiekty seksualne”.

Sprawa gwałtu na pasierbicy po raz drugi wraca na wokandę. W pierwszym procesie sąd skazał Romana F., ale apelacja nakazała powtórzyć proces.

Dziś, po pierwszej rozprawie, sąd wymierzył mężczyźnie karę 3 lat więzienia. Wyrok nie jest prawomocny.

od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska