- Wiadomo, że po takim emocjonującym ściganiu trzeba jeszcze wszystko dokładnie zweryfikować stąd też nie możemy od razu podać zwycięzców w poszczególnych kategoriach - tłumaczy Stanisław Kozłowski ze współorganizującego zmagania Automobilklubu Opolskiego.
Tak jak i ostatnimi czasy start i meta imprezy ulokowane były na opolskim Rynku. W sobotę na ul. Wschodniej i Gło-gowskiej odbywał się prolog, drugiego dnia natomiast zawodnicy przejechali kilka odcinków specjalnych, w tym samych lokalizacjach oraz w pobliżu miejscowości Daniec i Nakło.
- Pierwszy raz od wielu lat widziałem opolski rynek tak wypełniony zarówno samochodami jak i kibicami - cieszy się Kozłowski.
W tym roku do udziału w zmaganiach zgłosiło się łącznie 76 załóg, z czego dziewięć nie dojechało do mety. Pierwszymi pechowcami okazali się bracia Paweł i Przemysław, którzy w swoim Citroenie Saxo urwali półoś.
Ostatecznie w klasyfikacji generalnej rywalizacji, będącej zarazem czwartą eliminacją cyklu Kierowca Roku Opolszczyzny 2018, triumfowali Tomasz Gucwa i Marcin Małek w Subaru Impreza STI z Tor Kartingowy Opole, którzy tym samym powtórzyli sukces sprzed pięciu lat.
A zwyciężyli minimalnie ponieważ tylko o blisko pięć sekund wyprzedzili drugą w stawce parę Oktawian Ostro-wicz/Ewa Hołdyk z Automobilklubu Królewskiego Warszawa (Subaru Legacy). Na trzecim miejscu podium stanęli Wojciech Szatniewski i Marek Nowiński z Zieleńca (również Subrau Legacy).
Warto odnotować także, iż Gucwa i Małek wygrali także prolog oraz okazali się najlepsi - rzecz jasna - w klasie V. W pozostałych klasach zwyciężali natomiast
I: Mateusz Michalik i Joanna Stępień z Krakowa (Fiat Cinquecento);
II: Grzegorz Bieniek i Sebastian Gaida ze Starych Kotkowic (Nissan Almera);
III: Witold Szydziak i Dawid Fulara z Automobilklub Opolski (Honda CRX);
IV: Łukasz Kępa i Krystyna Bywalec z Katowic (Honda Civic).
Wśród gości triumfowali Rafał i Monika Grzywaczyk z Gogolin w Mitsubishi Lancer Evo X. W gronie legend czyli samochodów starszych niż 30 lat najlepsi byli namysłowianie Łukasz Kozłowski i Jacek Konefał w Fordzie Sierra. U kobiet z kolei wygrała Małgorzata Zawadzka-Czapko (Lancia Delta)
- To był naprawdę udany czas: kierowcy chwalili trasę, było dobre ściganie, fajna atmosfera, czego chcieć więcej -podkreśla Kozłowski. - To wszystko tylko mobilizuje nas do jeszcze większej pracy, tym bardziej, że przecież za rok będziemy mieli 50. jubileuszową edycję zmagań i już myślimy nad nią. Na pewno będą niespodzianki, chcemy choćby sprowadzić kilku poprzednich zwycięzców. Może i nawet ja spróbuje wystartować, przecież miałbym prawo, bo wygrałem 10. edycję - śmieje się.