Targi nto - nowe

500 widzów śledzi zmagania amatorów futsalu w Głogówku

fot. Sławomir Jakubowski
Piłkarz Fortuny Mateusz Matysek (z lewej) mija Dawida Zwiora i Pawła Miczka (nr 15) ze Straduni.
Piłkarz Fortuny Mateusz Matysek (z lewej) mija Dawida Zwiora i Pawła Miczka (nr 15) ze Straduni. fot. Sławomir Jakubowski
Liczba rywalizujących w lidze ekip jest z pewnością jedną z największych w rozgrywkach na Opolszczyźnie.

- W głogóweckiej lidze bierze udział 19 drużyn, które grają systemem każdy z każdym - zaznacza sędzia stolikowy Stanisław Dyja. - Gramy dwa razy w tygodniu, w piątki i niedziele. Piątkowe spotkania rozgrywane są do północy. Wtedy to już część kibiców przysypia. Widownia na meczach jest jednak bardzo liczna. Jedni przychodzą, drudzy wychodzą, ale w piątkowe wieczory przez trybuny przewija się 500 osób. Tak późne godziny rozgrywek to efekt tego, że hala jest maksymalnie obłożona. Przez siedem dni w tygodniu jest wykorzystywana od rana do wieczora.

Wśród takiej armii grających większość stanowią zawodnicy nie związani na co dzień z futbolem. W drużynie All Stars Stradunia jak w ukropie uwijał się w bramce Piotr Żymołka.
- Widać, że Żymołka trenuje karate i jest strasznie "rozciągliwy" - podkreślał Dyja.
- Praca nóg podczas obrony bramki pochodzi z karate - zgadzał się Żymołka. - Więcej bronię nogami niż rękami. Z łapaniem piłki jest kiepsko. Karate trenuję już 11 lat i reprezentuję AZS UP Wrocław. Aktualnie jestem mistrzem Polski seniorów w kata drużynowym. Specjalnie na ligę futsalu przyjeżdżam pociągiem. Na szczęście mam jeszcze do kogo przyjeżdżać. Chodzi o moją dziewczynę Krysię.

Protokół

Protokół

Fortuna Głogówek - All Stars Stradunia 8-0 (4-0)
Bramki: Staręga 2, Dudek 2, Frączek 2, Poremba, K. Zalewski
Fortuna: Cichoń - Sałek, Poremba, Ostrowski, K. Zalewski, Browarski, Cibis, A. Zalewski, Frączek, Matysek, Staręga, Dudek.
All Stars: Żymołka - Ochlast, Paweł Miczka, Plosczyca, Boronowski, Zwior, Klaiciński, Piotr Miczka.

Kolega Żymołki z pola Piotr Boronowski, to gospodarz stadionu Ruchu Zdzieszowice. Nie podnosi jednak swoich umiejętności poprzez wspólną grę z II-ligowcami.
- Podczas treningu "Zdzichów" jestem w pracy - mówi Boronowski. - Mam swoją robotę. Jak jest jednak wolna chwila, to z kolegą trenujemy strzały, czy dośrodkowania.

W drużynie All Stars jest też miłośnik polowań.
- Mój brat Paweł jest zapalonym myśliwym - zdradził Piotr Miczka. - Od zawsze fascynował go las, jego otoczenie oraz broń. Ma parę dzików, saren i jeleni na swoim koncie. Polowania traktuje jako dobrą zabawę i rozluźnienie po pracy.

Na parkiecie zawodnikom ze Straduni nie dali szans futboliści Fortuny Głogówek.
- Naszą futsalową drużynę w całości tworzą zawodnicy A-klasowej drużyny - tłumaczył Mateusz Sałek, który grywał niedawno w III lidze w drużynach LZS-u Leśnica, czy też Startu Bogdanowice. - Pierwotnie planowaliśmy wystawić dwie drużyny, ale wybraliśmy wariant z jedną ekipą. Jest nas wielu, stąd przebywamy krótko na parkiecie. Na hali chodzi jednak o to, aby grać krótko, ale na sto procent swoich możliwości.

Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska