500 złotych mandatu za wypalanie traw

Archiwum
Archiwum
Takim mandatem został ukarany mieszkaniec Kielczy, którego policjanci przyłapali na gorącym uczynku.

Tylko na terenie działania komisariatu policji w Zawadzkiem od początku sezonu za wypalanie traw posypały się już trzy mandaty.

Sprawców i tak potraktowano łagodnie, bo gdyby sprawa trafiła do sądu, mogliby zostać ukarani grzywną nawet do 5 tys. złotych. Jeśli wywołaliby pożar zagrażający życiu, zdrowiu czy mieniu - mogliby trafić za kratki nawet na 10 lat.

To nie są jedyne przypadki ludzkiej niefrasobliwości.

Od kiedy zrobiło się cierpło pełne ręce roboty mają strażacy, którzy średnio 70 razy dziennie wyjeżdżają do pożarów wywołanych wypalaniem traw.

Rekordowa pod tym względem była miniona niedziela, kiedy interweniowali aż 130 razy.

Ludzie wypalają trawy, bo myślą, że to pomoże użyźnić glebę, ale to błąd, korzyści nie ma z tego żadnych, za to strat jest mnóstwo.

Płomienie niosą śmierć m.in. licznym owadom i dziko żyjącym zwierzętom takim jak jeże, zające czy kuropatwy, niszczą ich siedliska i przynoszą ogromne straty w użytkach rolnych, bo ziemia na wypaleniskach staje się jałowa.

Rolnicy, którzy wypalają trawy dodatkowo mogą zostać ukarani np. przez zmniejszenie dopłat.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska