50-latek z Łowkowic strzelił w głowę żony, potem próbował zastrzelić siebie

Radosław Dimitrow
Radosław Dimitrow
Tragedia rozegrała się w Łowkowicach pod Krapkowicami. Małżonkowie cudem przeżyli - trafili do szpitala.

Przyczyny dramatu na razie są nieznane. Ze wstępnych ustaleń prokuratury w Strzelcach Opolskich wynika, że 50-letni mężczyzna podszedł do swojej małżonki i z bliskiej odległości strzelił jej w głowę ze starego, niemieckiego karabinka.

Gdy kobieta osunęła się na ziemię, mężczyzna wyciągnął łuskę, załadował nowy nabój i strzelił sobie w głowę.

Do tragedii doszło w niedzielę. Kobieta miała dużo szczęścia - choć kula trafiła ją, to pocisk utknął w czaszce, nie uszkadzając mózgu.
Próba samobójcza 50-latka także okazała się nieskuteczna. Mężczyzna dotkliwie się poranił. Niedługo po tym, gdy na miejsce wezwana została policja, podjął jeszcze próbę ucieczki.

- 50-latek został zatrzymany - relacjonuje Jarosław Waligóra z krapkowickiej policji.

- Mężczyzna odpowie za próbę zabójstwa oraz nielegalne posiadanie broni - mówi Henryk Wilusz, prokurator rejonowy ze Strzelec Opolskich. - W najbliższych dniach zostanie przesłuchany.

Oboje małżonkowie trafili do szpitala, gdzie przeszli operacje. Lekarzom udało się wyciągnąć kulę z głowy kobiety. To pocisk 5 mm. 50-latkowi grozi nawet dożywocie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska