Kędzierzynianie po wtorkowym zwycięstwie 3:1, wczoraj (16 kwietnia) tylko w pierwszym secie byli zespołem lepszym, a porażka oznacza, że zajęli 6. miejsce. Póki co nie daje ono prawa gry w europejskich pucharach.
- Zagraliśmy słabiej w polu zagrywki, a rywal dobrze ustawiał blok - przyznał Andrzej Kubacki, trener ZAKSY. - Dlatego nie mogliśmy wygrać i zrealizować celu jakim było dla nas piąte miejsce.
W pierwszym secie 16:14 prowadziła ZAKSA, a potem systematycznie powiększała przewagę. Głównie dzięki mocnej zagrywce i skutecznym blokom wygrała do 19. W kolejnych partiach tak dobrze już nie było, a duży wpływ na grę zespołu mogła mieć kontuzja rozgrywającego dobre zawody Grzegorza Pilarza. Kiedy schodził w drugim secie ZAKSA przegrywała 6:9, ale objęła prowadzenie 10:9.
Miejscowi poprawili jednak grę w bloku i ataku, a nasi nie kończyli kontr. W efekcie Resovia wygrywała 18:14 i prowadzenia nie oddała.
- Coś się zacięło i musimy przełknąć gorzką pigułkę, a po wtorku byliśmy optymistami - oceniał Sławomir Szczygieł. - Wracamy w kiepskich nastrojach.
Dwie następne odsłony zdecydowanie należały do gospodarzy i goście tylko momentami podrywali się do walki. Te zrywy nie trwały jednak długo i Resovia głównie blokiem zapewniła sobie grę w Challenge Cup.
- Jestem mocno zdziwiony, że nie poradziliśmy sobie z grającą w eksperymentalnym składzie Resovią - przyznał Łukasz Żygadło. - Nie wykorzystaliśmy dużej szansy i jestem zawiedziony.
Protokół
Resovia Rzeszow - ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 3:1 (-19, 17, 16, 21)
Resovia: Ilić, Kaczmarek, Kvasnicka, Gunia, Hernandez, Papke, Ignaczak (libero) - Józefacki, Perłowski. Trener Andrzej Kowal.
ZAKSA: Pilarz, Szczygieł, Małecki, Bakumovski, Nowak, Nowotny, Mierzejewski (libero) - Żegadło, Kurek, Jarosz. Trener Andrzej Kubacki.
Sędziowali Wojciech Kasprzyk (Częstochowa) i Piotr Król (Katowice). Widzów 2500.
Wyniki
Skra Bełchatów po raz czwarty z rzędu zdobyła mistrzostwo Polski. Wczoraj pokonała w Częstochowie AZS 3:2 (23, -18, 21, -25, 11) i zakończyła rywalizację po trzech meczach finału.
W rywalizacji o 3. miejsce AZS Olsztyn pokonał po raz trzeci Jastrzębie - tym razem 3:0 (14, 21, 25) - i wywalczył brązowy medal.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?