- Przy tej okazji warto przypomnieć, że trzeba dbać o potrzeby osób niewidomych w naszym regionie i nie tylko - mówił Henryk Papuga, dyrektor PZN w Opolu. - Dla takich niepełnosprawnych nawet zwisające gałęzie drzew, których nikt nie przyciął na czas, mogą stanowić poważny problem. Chcemy też pomagać im w rehabilitacji i samodzielnym funkcjonowaniu, organizując różne kursy i szkolenia. Przecież to osoby zupełnie zdolne do wykonywania niektórych zawodów - dodał.
Sami niewidomi też widzą sporo utrudnień w naszym mieście.
- Dworzec PKP zapomina o osobach takich jak ja. Nie można np. zjechać wózkiem po schodach, a same schody też nie mają oznaczeń dla niewidomych, przecież wystarczą tylko dwa: na pierwszym i ostatnim stopniu - przypominał pan Stanisław Mastyk z
Nysy, członek opolskiego PZN. - Nie wszystkie pasy na ulicach mają też oznakowania. Brakuje sygnalizacji dźwiękowych. W większych miastach to już standard - podkreślał niewidomy.
Podczas uroczystych obchodów dyskutowano dziś w MBP o ułatwieniach architektonicznych dla niepełnosprawnych. Urozmaiceniem były występy muzyczne osób niewidomych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?