60 Sekund Biznesu: Wyczerpuje się imigracja ukraińska. Wyższe pensje pomogą?

Maciej Badowski
Maciej Badowski
Niemal co piąta firma w Polsce zatrudnia pracowników z Ukrainy. 20 proc. zatrudnionych może liczyć na wynagrodzenie w wysokości 21 zł brutto na godzinę. Mimo to przyciągnięcie pracownika z Ukrainy jest coraz trudniejsze.

- Ostatnie dane wyraźnie pokazują wpływ pracowników z Ukrainy na całą polską gospodarkę, mówię tutaj o całej polityce rynku pracy - tłumaczy w rozmowie z AIP Arkadiusz Pączka, dyrektor Centrum Monitoringu Legislacji Pracodawców RP.

Jak tłumaczy ekspert, w kolejnych miesiącach mogą się pojawić problemy z zatrudnieniem pracowników z Ukrainy. - Nie tylko chodzi o kwestię finansową, ale chodzi w ogóle o znalezienie dodatkowych pracowników na polskim rynku pracy - dodaje.

Z „Barometru Imigracji Zarobkowej - II półrocze 2019” wynika, że pracowników z Ukrainy znajdziemy w co piątej firmie w Polsce. Kadra ze Wschodu zasila szeregi 40 proc. dużych przedsiębiorstw, 25 proc. średnich i 15 proc. małych. I choć dalej widać, że im większa firma, tym więcej pracowników zza wschodniej granicy, to właśnie mali przedsiębiorcy zdecydowanie częściej niż średnie firmy i tak samo chętnie jak duże zgłaszają chęć rekrutacji Ukraińca.

Jednocześnie to właśnie mali przedsiębiorcy są najbardziej przekonani o rosnących trudnościach w rekrutacji pracowników z Ukrainy - twierdzi tak ponad połowa przebadanych firm. W średnich 23 proc. zauważa rosnące trudności, a w dużych 28 proc. Ogólny odsetek przedsiębiorców, którzy zgłaszają problem z dostępnością kadry ze Wschodu, jest w tej edycji badania rekordowy i wynosi 46 proc. w porównaniu do zaledwie 14 proc. w drugiej połowie 2018 roku.

- Gdy my dajemy oświadczenia 6-miesięczne, Węgrzy w to miejsce dają 2-letnie. Jeżeli pracownik z Ukrainy wraca z Polski, ma do wyboru albo wrócić do Polski na kolejne pół roku po okresie tzw. korytarza albo pojechać na Węgry i pracować tam przez kolejne 2 lata. Oznacza to, że tych ludzi spychamy w kierunki emigracji nie do Polski tylko na Węgry, na Czechy czy na Słowację. Do krajów, które odrobiły polską lekcję - mówi AIP Krzysztof Inglot, prezes Personnel Service S.A. - Na własne życzenie pozbędziemy się pracowników, którzy są odpowiedzialni za 11 proc. polskiego PKB. Jest to niepotrzebne, ponieważ polska gospodarka nie spowalnia i te ręce do pracy są potrzebne - dodaje ekspert.

od 12 lat
Wideo

echodnia Ksiądz Łukasz Zygmunt o Triduum Paschalnym

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: 60 Sekund Biznesu: Wyczerpuje się imigracja ukraińska. Wyższe pensje pomogą? - Strefa Biznesu

Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska