66-letni mieszkaniec Prężyny zginął w pożarze domu

fot. Archiwum
fot. Archiwum
Od elektrycznego grzejnika zapaliło się łóżko, na którym spał mężczyzna.

Ogień po godz. 17.00 w poniedziałek zauważyła kobieta, która przychodziła opiekować się 66-letnim mężczyzną.

Dom stoi na uboczu Prężyny, tuż obok lasu, więc nikt z mieszkańców nie mógł zobaczyć, co się w nim dzieje.

- Przy łóżku zmarłego stała włączona farelka - opowiada st. sierż. Piotr Pogoda, rzecznik prasowy prudnickiej policji. - To od niej zajęło się łóżko, kiedy mężczyzna spał.

66-latek najprawdopodobniej zatruł się dymem z palących się materiałów i to mogło być powodem jego śmierci.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska