6-letni Markus tak bardzo chciałby żyć

Mirela Mazurkiewicz
Mirela Mazurkiewicz
U chłopca wykryto guza mózgu. Gdy lekarze rozkładali bezradnie ręce, maluch pokazał, że łatwo się nie podda. Ale potrzebne są pieniądze.

- Nie chcę, żeby on umarł. Jeśli będzie trzeba - zadłużę się, ale zrobię wszystko, żeby leczyć synka - mówi Mirela Odelga, mama chłopca z Jaśkowic w gminie Prószków.

Niepokojące sygnały pojawiły się dwa lata temu, gdy Markus miał 4-latka. Chłopiec zaczął zataczać się, ale po krótkim czasie objawy ustąpiły.

- W którąś sobotę syn obudził się taki słabiutki... Przyjechała jego ciocia z dziećmi. On bardzo chciał się bawić, ale nie miał siły nawet stać. Później doszły do tego wymioty, syna bolały oczy, biegał jak w amoku po całym domu... - wspomina mama chłopca.

Lekarze błyskawicznie odkryli, że przyczyną jest guz mózgu. Chłopiec trafił do Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach, gdzie został zoperowany. Przeszedł też chemioterapię i radioterapię, ale kilka miesięcy temu choroba znowu dała o sobie znać, bo pojawił się rozsiew.

- Lekarze rozłożyli ręce i powiedzieli, że tu już nic się zrobić nie da i trzeba mu pozwolić spokojnie odejść - wspomina Roman Nowak, który zaangażował się w pomoc chłopcu. - Markus ma wielką wolę życia. Bawi się, jeździ na rowerze. Lekarz, kiedy go zobaczył, nie mógł uwierzyć, że tak się zachowuje ciężko chore dziecko.

Markus jest pod opieką hospicjum. - Nadzieją dla niego jest podanie olejku z marihuany, tego legalnego. Ale miesięczny koszt takiej terapii to ponad 3,6 tys. złotych - wylicza Roman Nowak.

- Pracuje tylko mąż, bo ja muszę zająć się synkiem (Markus ma też 4-letniego brata). Bez pomocy nigdy nie będziemy w stanie zebrać tylu pieniędzy - dodaje mama chłopca.

Markus jest pod opieka Fundacji Krok po Kroku. Można mu pomóc wpłacając pieniądze na konto fundacji: Bank Spółdzielczy w Oławie: 37 9585 0007 0010 0022 0220 0001 z dopiskiem „Markus Odelga”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska