7 największych sag transferowych ostatnich dwóch lat
Robert Lewandowski z Bayernu Monachium do FC Barcelony (2022)
Gdyby ktoś na starcie sezonu 2021/22 powiedział, że Lewandowski w lipcu opuści szeregi Bayernu Monachium, prawdopodobnie większość kibiców Die Roten by w to nie uwierzyła.
Robert nie miał perfekcyjnych relacji z zarządem Bayernu. W 2019 roku publicznie skrytykował zarząd za to, że nie dokonują oni transferów i nie wzmacniają drużyny nowymi nazwiskami.
-Potrzebujemy więcej zawodników. Także po to, aby podnieść rywalizację podczas treningów. Mam nadzieję, że zarząd nad tym pracuje - powiedział Lewy w 2019 roku.
Prawdopodobnym punktem kulminacyjnym, który sprawił, że napastnik reprezentacji Polski zdecydował się opuścić mistrza Niemiec było rozglądanie się na rynku transferowym za nowym napastnikiem w wykonaniu dyrektora sportowego Bayernu - Hasana Salihamidžicia. Miało to dać Lewemu do zrozumienia, że w Monachium nie jest już potrzebny.
Po trudnych negocjacjach i zapewnieniach zarządu Bayernu, że Lewy nie odejdzie tego lata, ostatecznie udało się dojść do porozumienia z Barceloną i sprzedać napastnika za około 50 milionów euro.