72-letnia kobieta uciekła z Domu Pomocy Społecznej w Bliszczycach. Dlaczego nie chce tam wracać?

fot. Witold Chojnacki
Jesteśmy jak siostry - mówi pani Marianna Miłoszewska (z prawej).  - Nie pozwolę, żeby Danusia znów tam trafiła. Ona może się spokojnie zestarzeć u mnie.
Jesteśmy jak siostry - mówi pani Marianna Miłoszewska (z prawej). - Nie pozwolę, żeby Danusia znów tam trafiła. Ona może się spokojnie zestarzeć u mnie. fot. Witold Chojnacki
Danuta Szabatura schroniła się u koleżanki w Opolu. DPS nie chce jej oddać dokumentów, renty i zamierza sprowadzić z powrotem.

Pani Danuta i Marianna Miłoszewska poznały się kilkadziesiąt lat temu, później ich drogi rozeszły się. Niedawno pani Marianna dowiedziała się, że jej koleżanka przebywa w DPS-ie.
Miesiąc temu przyjechała po nią do Bliszczyc i zabrała na tzw. urlop. Wybrać może się na niego każdy w miarę pełnosprawny podopieczny Domu Pomocy Społecznej. Ale pani Danuta, wspierana przez koleżankę, wracać z niego nie zamierza.

Dlaczego? - czytaj w dzisiejszym wydaniu "Nowej Trybuny Opolskiej".

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska