750 studentów do przyjęcia od zaraz

Joanna Forysiak
W piątek, 1 czerwca, rozpoczęła działalność Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa w Nysie. Przed rektoratem już w pierwszy dzień ustawiły się kolejki.

Około 200 osób pobrało dokumenty i ulotki informujące o kierunkach kształcenia. Wielu interesantów pytało o pracę, przede wszystkim w pionie administracji.
- Jest już co najmniej kilkunastu chętnych na jedno miejsce pracy, więc będzie z kogo wybierać - cieszy się rektor.
Kadra naukowa jest prawie skompletowana. Brakuje tylko specjalistów, którzy poprowadziliby wykłady z konserwacji zabytków. Ale uczelnia potrzebuje jeszcze kwestora, informatyków i finansistów.

W nyskiej szkole przygotowanych jest 750 miejsc dla przyszłych studentów, ale gdyby zainteresowanie było większe, pomieści się ich nawet tysiąc. Rektor jest optymistą i wierzy, że do końca sierpnia podania złoży co najmniej 700 chętnych. Nie zgadza się także z pokutującym wśród mieszkańców twierdzeniem, że będzie to uczelnia dla tych, którzy nie dostali się do Opola, Wrocławia, czy Poznania.

- Z moich obserwacji wynika, że w Nysie będą studiować ci, którzy z powodów ekonomicznych nie mogą sobie pozwolić na wyjazd do większych ośrodków uniwersyteckich. Ale nie ma co martwić się o poziom. Dowodem na to jest ilość profesorów, którzy zadeklarowali, iż będą wykładać w Nysie - powiedział Ryszard Knosala.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska