77-letnia kobieta oszukana 'na siostrzenicę'

sxc.hu
sxc.hu
Mieszkanka Brzegu, do której zadzwoniła oszustka, straciła 5 tys. złotych.

Do 77-letniej mieszkanki Brzegu zadzwoniła kobieta, która podszyła się pod jej siostrzenicę Zosię. Kobieta wysłuchała jej opowieści, ale jak przyznała później policjantom, nie bardzo zrozumiała, na co "krewna" potrzebuje pieniędzy.

Mimo to długo się nie zastanawiając poszła do banku i wzięła 5 tys. złotych kredytu, by pomóc swojej siostrzenicy. Pieniądze przelała na wskazany rachunek bankowy. Kiedy następnego dnia zadzwoniła do swojej prawdziwej krewnej uświadomiła sobie, że została oszukana.

To nie pierwsze tego typu oszustwo. Sprawcy posługujący się metodą "na wnuczka" często działają w zorganizowanych grupach. Podają się za bliskiego członka rodziny: wnuczka, siostrzenicę, synową lub członka rodziny przyjaciół. Najczęściej wybierają osoby starsze, mieszkające samotnie.

Następnie dzwonią do wybranej osoby i w czasie rozmowy, wzbudzając przekonanie, że są ich krewnymi czy znajomymi, proszą o pilne pożyczenie pieniędzy. Częstym motywem jest okazjonalny zakup samochodu lub mieszkania, zakup leków, pokrycie kosztów związanych ze skutkami wypadku drogowego lub leczenia szpitalnego.

Kiedy już starsza osoba zdecyduje się na pomoc, sprawca sam deklaruje odbiór pieniędzy w miejscu zamieszkania ofiary, po czym dzwoni po raz kolejny, podaje powód, dla którego nie może osobiście odebrać pieniędzy i mówi, że wyśle zaufaną osobę, której należy je przekazać. Coraz częściej pojawia się sytuacja, gdzie sprawca zamiast bezpośredniego odbioru pieniędzy prosi o przelew na podane konto bankowe.

Dlatego nie należy przekazywać żadnych pieniędzy osobom, które telefonicznie podają się za członków rodziny lub proszą o przekazanie pieniędzy przez osoby pośredniczące - należy sprawdzić, czy jest to prawdziwy krewny, dzwoniąc do niego. Bezwzględnie należy potwierdzić, czy dzwoniący jest osobą, za którą się podaje oraz czy rzeczywiście potrzebuje takiej pomocy. Jeśli coś wzbudza nasze podejrzenia, powinniśmy powiadomić o tym policję.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska