Walenty Oliwa, prezes Oddziału Opolskiego Związku Sybiraków, w wystąpieniu na opolskim rynku przypomniał miejsca kaźni Polaków po napaści sowieckiej Rosji na Polskę, m.in. Katyń, Smoleńsk, Ostaszków, czy Miednoje.
- 1 milion 350 tysięcy Polaków doświadczyło masowych deportacji na Sybir i do Kazachstanu, poznało obozy kaźni. Wywiezieni na nieludzkie ziemi trafiali do obozów pracy, fabryk, kołchozów, a od prześladowców słyszeli, że Polski nie ma i nie będzie. Do niby-wolnej Polski część z nich wróciła po latach, ale wielu zostało tam na zawsze - podkreślił Walenty Oliwa.
- Dziś chcemy oddać hołd ojcom, matkom, siostrom i braciom, tego straconego pokolenia, które było uczestnikiem tragicznej historii - mówił prezes opolskiego związku i zwracał się do młodych z prośbą, żeby o tych wydarzeniach i ludziach, którzy w nich uczestniczyli, pamiętali.
W uroczystości udział wzięli, obok Sybiraków i kombatantów wojennych, przedstawiciele władz województwa, miasta, służby mundurowe, politycy i mieszkańcy. Odczytano apel pamięci, a opolscy logistycy uczcili poległych salwą honorową.
Tomasz Greniuch, naczelnik delegatury IPN w Opolu, mówił dziennikarzom, że w tym roku rocznica napaści Sowietów na Polskę ma wyjątkowy wymiar, bo obchodzimy też okrągłą rocznicę (80.) zbrodni katyńskiej.
- Gdyby nie było 17 września, nie byłoby Katynia ani rzezi wołyńskiej, nie byłoby zmasakrowanego narodu polskiego, którego niepochowani godnie członkowie nadal wołają o zadośćuczynienie, prosty gest, jakim jest pochowanie ofiar: polskich żołnierzy, policjantów, pocztowców. A oni od tylu lat spoczywają w anonimowych mogiłach - mówił naczelnik IPN.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?