Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Giertych na zielonogórskim deptaku i w nowosolskim kościele

Katarzyna Borek, (kris)
Na zielonogórski deptak Roman Giertych i Krzysztof Bosak wkroczyli ramię w ramię
Na zielonogórski deptak Roman Giertych i Krzysztof Bosak wkroczyli ramię w ramię fot. Bartłomiej Kudowicz
Roman Giertych przyjechał by poprzeć kampanię LPR i kandydata na lubuskiego posła Krzysztofa Bosaka.

Dziś na zielonogórski deptak panowie Giertych i Bosak wkroczyli ramię w ramię. Tyle ze byłemu "Najwyższemu (i to dosłownie) Pedagogowi", gwiazda Tańca z Gwiazdami nawet do ramienia nie sięgała. Ale Bosak zebrał pochwały od prezesa jako bardzo mocny kandydat i najbardziej znany poseł z woj. lubuskiego.

- Stąd znam jeszcze Wondora - wyznał R. Giertych.
- Wontora - podpowiedział Bosak.

Prezes LPR wykorzystał okazję i zaapelował o wycofanie polskich wojsk z Iraku. Jego zdaniem zamach na polskiego ambasadora był w rzeczywistości zamachem na Polskę.

Bezsensowna debata

R. Giertycha ocenił, że debaty między Kwaśniewskim a Kaczyńskim, czy Tuskiem nie mają sensu. Bo liderzy partii prowadzących w sondażach mają podobne poglądy na wiele spraw, np. gospodarkę ("łączy ich wspólna dama Zyta Gilowska").

- Co oni sobie na takiej debacie powiedzą? O tym, jak się nienawidzę? Będę mówić, ja ciebie nienawidzę, a ja nienawidzę ciebie jeszcze bardziej? - uśmiechnął się w swoim charakterystycznym grymasie były wicepremier. Nie bał się o wynik wyborczy swojej partii, bo "sondaże zawsze nas prześladują, a później ich twórcy muszą się tłumaczyć, że nas nie doszacowali".

Autograf dla ucznia

Trzy autografy, 100 metrów spaceru, pięć minut dla dziennikarzy i chwila w kościele św. Antoniego - tak wyglądała z kolei wizyta R. Giertycha w Nowej Soli.

- Chciałem mieć podpis znanej osoby - mówił Michał Chmielewicz z gimnazjum nr 1, któremu udało się zdobyć autograf byłego wicepremiera i ministra edukacji. Jego koleżanka Karolina Kowalska chciała Giertychowi podziękować za mundurki. - Nie są może najładniejsze, ale jeśli trzeba, to będziemy je nosić - stwierdziła, niestety z gościem nie udało się jej porozmawiać.

- Już pojechał? Dlaczego z ludźmi nie rozmawiał? - zżymał się Zdzisław Nowakowski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska