Zawirowania na rynku mleka spowodowane m.in. embargiem na import nałożonym przez Rosję, zmniejszonym zapotrzebowaniem ze strony Chin i wreszcie nadprodukcją na rynku unijnym, która zaowocowała karami dla rolników za przekroczenie ustalonych kwot odbijają się dziś przede wszystkim na cenach.
W styczniu średnia cena mleka w skupie wg Głównego Urzędu Statystycznego wyniosła nieco ponad 1,11 zł za litr.
Na Opolszczyźnie było tylko nieco lepiej, bo hodowcy dostawali średnio po 1,13 zł.
- Ceny zależą oczywiście od zawartości białka i tłuszczu, ale można powiedzieć, że dziś płacą średnio po 1,17-1,18 zł za litr - mówi Alfons Chrząszcz z gminy Głogówek, który pomaga synowi w hodowli.
Chrząszczowie, którzy trzy lata temu wygrali regionalny konkurs Agroligi, mają obecnie 50 krów i rocznie produkują w granicach 350-400 tys. litrów mleka.
Jak przypomina pan Alfred, cena niewiele odbiega od tej rekordowo niskiej, sprzed 20 lat, która wynosiła 90 groszy za litr.
O tej rekordowo wysokiej, sprzed dwóch lat, kiedy za litr płacono 1,50-1,60 rolnicy mogą obecnie tylko pomarzyć.
- Ale liczę, że w końcu rynek się ruszy, bo mleka po prostu zacznie brakować - ocenia Alfred Chrząszcz.
Hodowcy nie mają dziś łatwo m.in. dlatego, że wielu z nich wciąż płaci raty kar za nadprodukcję w sezonie 2014-2015
Na szczęście, w tym roku rolnicy mogą liczyć na pomoc państwa.
Do 18 marca mieli czas na składanie wniosków do Agencji Rynku Rolnego w sprawie tymczasowej nadzwyczajnej pomocy.
Kwoty nie są jeszcze ostatecznie ustalone, ale prawdopodobnie będzie to wsparcie rzędu 1,4 grosza za kilogram mleka.
Jak dowiedzieliśmy się w opolskim oddziale Agencji Rynku Rolnego, do 15 marca opolscy hodowcy złożyli około 870 wniosków o dopłaty do mleka.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?