A kijki same nas poniosą. Nordic walking robi furorę

fot. Ewa Bilicka
fot. Ewa Bilicka
Niebo rozświetlają błyskawice, leje się deszcz... Ale grupa pasjonatów nordic walking stawiła się na miejsce zbiórki. Przecież wiadomo, że burza szybko przejdzie,a oddychając rześkim powietrzem łatwiej się maszeruje.

Renia musi być koniecznie na zdjęciu! - krzyczą dziewczyny. Więc czekamy. Drobna blondynka szybko maszeruje i dołącza do grupy. Właściwie nie jest sama…

- ...Jestem w siódmym miesiącu ciąży - śmieje się. - I sądzę, że tuż po urodzeniu dziecka bardzo szybko wrócę do chodzenia z kijkami, a maleństwo będzie nordickowało ze mną: najpierw w nosidełku, potem już o własnych siłach! - dodaje Renata Burnecka.

Niedawno dobrzeńskie niebo rozświetlały błyskawice, lał się rzęsisty deszcz. Ale dziewczyny z tutejszej sekcji nordic walkingu i tak przyszły. Burza przecież minie, a oddychając rześkim podeszczowym powietrzem łatwiej maszerować.

- Szkoda, że nas pani nie widziała zimą. Nie opuściłyśmy żadnego treningu! Choć czasem wyglądałyśmy jak yeti, obrośnięte soplami lodów - mówi Iwona Bązi.

Mięśnie bolą, i to jest fajne!
Niby nic wielkiego: dwa kije lekkie jak piórko (bo te piórka są z tytanu poliwęglanu? ), wygodne buty, swobodny strój. I to wszystko, czego nam potrzeba do uprawiania nordic walking. Nie ma szpanowania strojem i sprzętem - jak to bywa na stokach czy kortach. Może dlatego nordic walking bije w ostatnich latach rekordy popularności, to forma rekreacji, która przypadnie do gustu każdemu - bez względu na wiek, majątek czy nawet kondycję.

- Ja zaczynałam chodzić miesiąc temu. Po pierwszej godzinie byłam mokra jak po wyjściu z sauny. Bolały mnie ręce. - mówi Sylwia Marcinkowsa. Nie odpuściła jednak i przyszła na kolejny trening, po dwóch dniach.

- Tym razem bolały mnie... , musi to pani pisać?, pośladki. - śmieje się.
I znów nie odpuściła. Od tego czasu, chodzi takim samym tempem, jak pozostałe dziewczyny. Na dodatek chudnie!

Wojciech Lasota, który jest międzynarodowym instruktorem nc, to wytrenowany mężczyzna, z rodowodem piłkarskim.

- Wyczynowy sport jest bardzo kontuzjogenny, z czasem zaczęły mnie boleć stawy. - mówi - Szukałem takiej aktywności sportowej, która nie uczyni mi już większej szkody.
I tak zaczęła się jego przygoda z nordic walking. Teraz uczy innych jak profesjonalnie stawia się kroki i wspiera kijkami. A chętnych do nauki jest coraz więcej - poza mieszkańcami Dobrzenia, ludzie ze Świerkli, Czarnowąs, Chróścic…

Popularność stale rośnie
Waldemar Pogrzeba z Suchego Boru nie dziwi się, że nordic walking wciąż jest trendy i ma coraz więcej entuzjastów.

Pięć lat temu zakładał jedną z pierwszych na Opolszczyźnie sekcji nc. Byli tacy, co ironizowali, że to sport dla staruszków chodzących o lasce. Ale wystarczyło raz pójść w trasę z owymi doświadczonymi staruszkami, by nabrać szacunku dla tej formy rekreacji. Sekcja się rozwijała:

- Teraz mamy nawet podgrupę wyczynowców, którzy jeżdżą na zawody po całym kraju. Nasze środowisko nordic walking też przyciąga zawodowców z calej Europy. Na niedawnych Mistrzostwa Opolszczyzny w nodic walking pojawił się Polak z pochodzenia, mieszkaniec Niemiec. Okazało się, że to dwukrotny mistrz świata w nordic walking! Jego technika chodzenia wzbudzała trochę kontrowersji, bo nie była znana ludziom chodzącym rekreacyjnie. W tym sporcie jest podobnie, jak w chodziarstwie - na pewnym poziomie profesjonalizmu chód przypomina bardziej trucht.

Grupa zapaleńców z Suchego Boru wpadła ostatnio na pomysł, aby łączyć nordic walking z kajakarstwem.

- Najpierw marsz lasami, potem w Kolonowskiem dochodzimy do przystani kajakowej na Małej Panwi i przesiadamy się do kajaków. Niektórzy się śmieją, że wkrótce nasze kije będą nam też służyć za wędki - mówi pan Waldemar.

Nordic... plotking
Jednak nordic walking w wydaniu rekreacyjnym ma być przede wszystkim przyjemnością.
- Czasami idąc z dziewczynami w trasę zastanawiam się czy to jeszcze nordic walking, czy już nordic plotking - mówi instruktor nc, Wojciech Lasota.

Zofia Karaś z Chrząstowic przypomina sobie swój pierwszy raz z grupą nc, to było rok temu:
- Praktycznie nikogo nie znałam, po prostu dowiedziałam się, że w Suchym Borze jest taka grupa i przystąpiłam do nich - mówi - Było świetnie: trochę żartów, trochę porad zdrowotnych. No i zdrowy wysiłek.

Zofia Karaś miała kłopoty z kręgosłupem, rehabilitanta poleciła jej spacerowanie z kijkami.
- Po roku systematycznego chodzenia, w krzyżu mnie już nic nie strzyka. - mówi.
A miłością do spacerowania z kijkami zaraziła też swoją córkę.

Na spacer z kijkami nie przychodzi się tylko po to, aby wycisnąć z siebie ostatnie poty...
-... Ale by poznać choćby uroki wsi i jej okolic. Mieszkam w Dobrzeniu od kilkunastu lat - mówi Renata Dudziec - Ale wiadomo: dom, dziecko, rodzina. Natłok obowiązków nie pozwalał na częste i dłuższe wychodzenie z domu, na spacery w nieznane. Teraz dopiero zobaczyłam jak piękna jest okolica.
dla zgrabnej sylwetki

Renata Dudziec zaczęła chodzić we wrześniu . Do dziś schudła... 12 kilo. To dzięki systematycznym marszom: dwa razy w tygodniu, co najmniej po godzinie.

- Stosowałam tez rozsądną dietę - dopowiada pani Renata.
Jej koleżanki tez chudną, choć nie w tak spektakularny sposób.
- Cóż, my nie trzymamy się diety - mówią. - Ostatnio przynosimy na nasze spacery... komunijne czekoladki, wiadomo teraz czas komunii i w wielu domach sporo jest tego rodzaju słodkości.
Ale i tak waga, na którą stają, podaje coraz niższe wskazania. W ciągu 10 miesięcy każda z nich schudła o 4 - 6 kilo.

Kijkami przegonić starość
Chodzić z kijkami mogą i starzy, i młodzi. Mężczyźni i kobiety, a szczególnie kobiety w ciąży.
- Przed ciążą chodziłam na zajęcia z aerobiku - mówi Renata Burnecka z Dobrzenia Wielkiego - Ale przecież w ciąży nie będę skakała. Tymczasem lubię ruch. Więc zdecydowałam się na “kijki". Lekarz bardzo pochwalił tę decyzję.

Pani Renata jest w 7. miesiącu ciąży i planuje najdłużej, jak tylko będzie można, uprawiać nordic walking. Po porodzie - też szybko wróci na szlaki spacerowe.
Podobne plany ma Anna Pawłowska z Suchego Boru.

- Dla mojego dziecka, które nosze pod sercem nordic walking to samo zdrowie -mówi - Oddycham czystym powietrzem, cieszę się widokami, relaksuję. A moje maleństwo ze mnę!
Najmłodszy uczestnik spacerów z kijkami w grupie z Suchego Boru ma 10 lat.
Najstarsza pani - miłosniczka spacerów z ncma 75 lat . To Joanna Adamowska ze Strzelec Opolskich. Potrafi z kijkami zdobyć górę św. Anny.

- Dzięki temu, że jestem aktywna, czuję się potrzebna i wiem, że starość tak szybko mnie nie dopadnie. Kijkami ją przegoniłam! - mówi.

Instruktor się przyda,/b>
Zwykle bywa tak: ktoś kupuje sobie kijki (niestety - nie zawsze do nordic walking, często trekingowe), bo czytał o tej formie ruchu w kolorowych pismach, widział w TV, być może spotykał na spacerze kogoś już spacerującego kijkami.
Postanawia sam spróbować swych sił, najlepiej pod osłoną zmierzchu. Bo zazdrosnych złośliwców nie brakuje. Choć nordic walking wciąż jest już bardzo modny i wręcz wypada go uprawiać, to chodzący z kijkami słyszą zza płotów:
- Narty zapomniałeś, sklerotyku.
- Więc zwykle zaczyna się w pojedynkę - mówi Danuta Szulc ze Strzelec Opolskich - Ja też tak zaczynałam 4 lata temu. Uczyłam się z poradników publikowanych w internecie. Potem dopytywałam instruktorów. Bo z czasem dojrzewa się do tego, aby podszkolić się u fachowca.
- Gdy przyszłyśmy na pierwsze zajęcia z instruktorem, to okazało się, że nasza technika pozostawia wiele do życzenia - wspomina Iwona Bązi z Dobrzenia. A jej instruktor, Wojciech Lasota wymienia błędy:
- Ręce trzymane tylko z przodu, kijki źle wbijane w podłoże, nieprawidłowo stawiane kroki, praca jedynie stawu łokciowego, zamiast tylko obręczy barkowej.
A potem dodaje: Nie należy się zrażać, tylko posłuchać instruktora, a właściwej techniki można się bardzo szybko nauczyć.
Bo chodzenie z kijkami to nie jest zwykłe spacerowanie. To forma ruchu, która angażuje aż 90% naszych mięśni. Niewiele form ruchu jest aż tak korzystnych dla naszego organizmu.
- Dlatego warto pomaszerować przed siebie - mówi Waldemar Pogrzeba z Suchego Boru. - A kijki już same nas poniosą.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska