Metropolitalne uroczystości ku czci św. Jacka i trzy jubileusze emerytowanego biskupa opolskiego przyciągnęły do Kamienia tłumy pątników. Wśród nich byli Małgorzata i Seweryn Hyllowie z Ochódz z 4-letnim Kamilem i 2-letnia Julią.
- Przejęliśmy tę tradycję od rodziców męża i staramy się praktycznie co roku być w Kamieniu na odpuście – mówi pani Małgorzata.
- Święty Jacek, który niesie figurę Matki Bożej i monstrancję przypomina, żeby ani o Panu Jezusie, ani o Matce Bożej nie zapominać. Świętujemy też z arcybiskupem. - To jest dla Opolszczyzny bardzo ważna postać – dodaje pan Seweryn. Prawdziwy dobry pasterz. A dla Ślązaków przykład, że można się przebić w świecie.
Sam jubilat przewodniczył odpustowej sumie i wygłosił kazanie. Przypomniał, że chrześcijanin do Boga nie dochodzi drogą, tylko miłością. - Mamy w naszej ojczyźnie i w małych ojczyznach wiele problemów – mówił. - Dawno nie było w nas i wokół nas tyle nienawiści. Gdzie na co dzień jest Chrystus? – pytał. - Ten Chrystus, który nam objawił pełnię Bożej miłości.
- Dziękuję, że pomagacie mi podziękować Bogu za dary życia – dodał na zakończenie kazania. - Człowiek 85-letni jest starzykiem i już. Ale miałem wiele szczęścia. W aspekcie zdrowotnym także. Przeszedłem siedem operacji w pełnej narkozie.
Życzenia swemu poprzednikowi złożył biskup opolski Andrzej Czaja. - Święte życie to życie św. Jacka – mówił. - Ale także życie drogiego abpa Alfonsa. Weźmy z tego życia naszego starzyka arcybiskupa jak najwięcej w swoje życie. Twoje jest nam światłem na drodze. I jest światłem Twoje świadectwo – postawa dialogu, jednania i miłości. To, że jesteś bliski wszystkim, uśmiechnięty i pełen radości.
Metropolita górnośląski, abp Wiktor Sworc dziękował jubilatowi za to, że był zawsze budowniczym mostów, zwłaszcza z naszymi zachodnimi sąsiadami. Nie zabrakło życzeń od władz gminy Gogolin i powiatu krapkowickiego. Gośćmi na uroczystości byli m.in. wybitny kardiochirurg, prof. Marian Zembala, Hartmut Koschyk, pełnomocnik rządu Niemiec ds. mniejszości i poseł PiS Andrzej Duda.
- Nie jestem Ślązakiem, ale nigdy nie czułem się przez arcybiskupa potraktowany gorzej niż Ślązacy. Był moim pasterzem, twórcą opolskiego KIK-u. któremu mam zaszczyt przewodzić – przyznaje poseł. - On jest wielkim Europejczykiem, człowiekiem, który przyczynił się do zjednoczenia Europy i do polsko-niemieckiego pojednania – dodaje Hartmut Koschyk.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?