Problem tkwi w programie “Natura 2000", którym objęty jest obszar wzdłuż Małej Panwi. Przez niego i urzędnicze procedury opolski inspektorat Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej, od kilku miesięcy nie może ruszyć z pracami, które zwiększą bezpieczeństwo przeciwpowodziowe w gminach Zawadzkie i Kolonowskie.
- Chcemy oczyścić koryto rzeki z powalonych przez ostatnią powódź drzew - mówi Magdalena Łońska, rzecznik prasowy RZGW. - Prace zakładają też wycinkę drzew mocno pochylonych lub podmytych, które w chwili wywrócenia mogą tworzyć zatory na rzece.
Ale program “Natura 2000" zabrania takiego ingerowania w przyrodę, bo może to oddziaływać na chronione zwierzęta - m.in. bobry, wydry, żółwie i roślinność szuwarową.
W przypadku gdy RZGW chce uporządkować rzekę musi najpierw uzyskać na to pozwolenie. Wydaje je Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Opolu po spełnieniu szeregu wymogów. Procedura jest długa, a urzędnicy z RZGW muszą dokładnie zinwentaryzować teren i opracować stertę dokumentów co wymaga czasu.
Więcej na ten temat w czwartkowym wydaniu Nowej Trybuny Opolskiej
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?