Absurd na Koraszewskiego. Ulicy pilnowali... strażnicy [wideo]

Artur  Janowski
Artur Janowski
Parkowanie na ulicy Koraszewskiego. Każdy parkuje jak chce.
Parkowanie na ulicy Koraszewskiego. Każdy parkuje jak chce. Artur Janowski
Parkingowy chaos na ulicy Koraszewskiego trwa. W piątek popołudniu strażnicy miejscy musieli pilnować ulicy, bo trudno było nią przejechać.

Strażnicy usiłowali zapanować nad kierowcami, którzy parkują w przeróżny sposób i na razie rzadko stosują się do nowego oznakowania.

Opolanie nie szczędzili ostrych słów funkcjonariuszom tym bardziej, że wielu z nich po raz pierwszy widziało, jak przez kilka godzin strażnicy pilnowali jednej ulicy.

- Pogięło was? - krzyczał jeden z kierowców, który chciał zaparkować na skos.

Strażnicy grzecznie odpowiadali, że to nie oni wymyślili nową organizację ruchu na ulicy Koraszewskiego.

Z kolei komendant Straży Miejskiej powiedział nam, że dostał polecenie służbowe z urzędu miasta, aby uporządkować parkowanie na ul. Koraszewskiego.

Przypomnijmy, że zamieszanie trwa od środy. To wówczas nagle, bez konsultacji z mieszkańcami, zmieniono organizację ruchu i na ulicy Koraszewskiego parkuje się teraz po drugiej stronie jezdni, wzdłuż chodnika.

Takie rozwiązanie ma pozwolić na budowę ogródka restauracji Złota Nic. Problem w tym, że urzędnicy ratusza, wydając zgodę na zmiany, nie zapytali, co sądzą o nich mieszkańcy.

Nie pytano także Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych, gdy likwidowano cztery miejsca do parkowania dla osób niepełnosprawnych.

Radni PO i SLD, a także PiS zapowiadają, że będą przekonywać prezydenta Opola, aby wrócono do starej organizacji ruchu. Już od czwartku o interwencję proszą ich mieszkańcy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska