Absurd w Opolu. Za czym kolejka ta stoi? Po książeczki RUM!

Magdalena Pilor
Sytuacja na ul. Szarych Szeregów przypominała dziś kadr z filmu Barei. Ludzie stali na mrozie po książeczki, których tak naprawdę nie potrzebują.

To wygląda jak za PRL-u. Stało się w kilometrowych kolejkach po t-shirt albo kawę. Wtedy przynajmniej wiedziałam, że czeka mnie jakaś nagroda. Dziś stoję po kawałek papieru - mówi pani Balbina z Opola, która chciała dostać nową książeczkę RUM-owską.

Wesołe nastroje panowały tylko na końcu długiej kolejki. Im dłużej ludzie stali na mrozie, tym bardziej się denerwowali.

- To jakiś absurd. Chciałbym się dowiedzieć, kto w NFZ-ecie jest odpowiedzialny za ten bałagan? - denerwował Piotr Cmokowski.

Jarosław Bochyński, dyrektor NZOP "ZWM-Malinka", gdzie wydawane są książeczki, rozkłada ręce. - Pracujemy pełną parą. Szybciej się już nie da - mówi.

Nowe książeczki posiadają inny kod wymagany od stycznia przez apteki.

Jednak od przyszłego roku książeczki RUM nie będą już wydawane. NFZ uznał je za zbyt kosztowne. Po wyczerpaniu się tegorocznych zapasów lekarze będą wypisywać pacjentom własne recepty.

"Kolejkowicze" boją się jednak, że bez nowych druków nie otrzymają w przychodni porady.
- Wolę odstać swoje i czuć się pewnie, idąc potem do lekarza - tłumaczy pani Maria.
- Na pewno będziemy przyjmować pacjentów bez nowej książeczki. Lekarz wystawi im wtedy receptę - zapewnia Anna Trela, dyrektor ZOZ "Centrum" w Opolu.

Być może już w przyszłym roku wprowadzone zostaną magnetyczne karty ubezpieczenia zdrowotnego.
- I znowu trzeba będzie stać po ich odbiór - komentuje pan Leszek. - Mam tylko nadzieję, że wprowadzą je latem...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska