Absurd w strefie parkowania w Opolu

Artur  Janowski
Artur Janowski
W czwartek na ulicy Zajączka piesi przegrywali z samochodami, bo ktoś nie pomyślał...
W czwartek na ulicy Zajączka piesi przegrywali z samochodami, bo ktoś nie pomyślał... Sławomir Mielnik
Nowe miejsca parkingowe wyznaczono tak, że piesi nie mogą wejść na... chodnik. - Drogowcy łamią prawo obowiązujące w Polsce - alarmują mieszkańcy ul. Zajączka.

Wyznaczenie od nowa miejsc parkingowych to efekt zmiany przepisów. Bez wymalowania poziomego oznakowania strefa płatnego parkowania nie może działać. Malowanie białych linii nie wszędzie idzie gładko.

Problem wystąpił na ulicach Zajączka i Andersa, gdzie znajduje się niewielki skwer otoczony chodnikiem.

- W tym tygodniu, ku mojemu zdziwieniu, oznaczono chodnik wokół skweru jako miejsca parkingowe! - denerwuje się pan Michał. - Jest to działanie sprzeczne z prawem o ruchu drogowym i logiką. Piesi idący chodnikiem zmuszani są w centrum miasta do wchodzenia na jezdnię i wychodzenia na skrzyżowanie, bez możliwości bezpiecznej kontroli sytuacji, gdyż zaparkowane auta zasłaniają widoczność. Te same pojazdy ograniczają też widoczność na skrzyżowaniu.

Opolanin przyznaje, że trzy boki skweru w dzielnicy generalskiej są rzadko używane.

- Ale chodnik w ciągu ulicy Zajączka jest ciągiem komunikacyjnym, po którym chodzi mnóstwo ludzi, w tym dzieci i ludzi starszych. Akurat on powinien być oznaczony, a najlepiej zabezpieczony (np. słupkami) przed jakimkolwiek parkowaniem! - przekonują mieszkańcy.

Dyrektor MZD Arkadiusz Karbowiak o problemie na ul. Zajączka dowiedział się od nas. Początkowo był zaskoczony takim oznaczeniem miejsc parkingowych, ale potem przyznał, że wykonawca działał z przyjętym wcześniej projektem.

- Mam informację, że mieszkańcy mają tam jednak możliwość przejścia chodnikiem, ale bez względu na to ten konkretny problem w strefie jeszcze raz trafi na komisję ds. bezpieczeństwa i ruchu drogowego i to ona zdecyduje, co dalej - mówi Arkadiusz Karbowiak.

Dyrektor nie wyklucza, że podobnych, spornych sytuacji może być na ulicach więcej. Firma wynajęta przez MZD musi wymalować około trzech tysięcy miejsc parkingowych.

- Projekt zmian w strefie wiele razy był poprawiany, wielokrotnie odrzucała go też komisja ds. bezpieczeństwa i ruchu drogowego w ratuszu - przyznaje Karbowiak.

Cała akcja kosztuje 100 tys. zł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska