Adam Malcher na 3. miejscu w plebiscycie "Sportowiec Roku Opolszczyzny 2019". Czasem brąz lepiej smakuje niż złoto

Zaskoczony czy raczej już jesteś przyzwyczajony do obecności u nas na podium?
Zaskoczony. Dziękuje kapitule za to, że nie tylko mnie nominowała, ale potem jeszcze tyle głosów jej przedstawiciele oddali na mnie. To wszystko też motywuje do jeszcze cięższej pracy.

Gdy wyczytali twoje nazwisko nie pomyślałeś, że „ciut zbyt szybko”, bo nie będzie pierwszego albo chociaż drugiego miejsca?
Nie, na pewno nie. Cieszę się przede wszystkim, że znowu zostałem dostrzeżony w tym wszystkim, i cieszę się z tego trzeciego miejsca. Trzecie miejsce to przecież też medal.

A propos. Byłeś już mistrzem kraju z Zagłębiem Lubin, a teraz zdobyłeś brąz z Gwardią. Da się to jakoś porównać ?
Tam stawałem na każdym stopniu podium i być na tym najwyższym to niesamowita sprawa. Z drugiej strony gdy wywalczyłem medal w Opolu, to jednak jeszcze bardziej to wszystko smakowało. Bo jestem w swoim w mieście, mogłem go zdobyć dla kibiców, którzy w nas tak wierzyli. Tym bardziej, że co roku poprawialiśmy lokaty. Od piątego, po trzecie. Po takiej wspinaczce tym lepsze to uczucie.

To może czas na drugą lokatę?
Nie chcemy zapeszać. Walczymy o jak najlepszy wynik, a co będzie to czas pokaże.

Ostatnie wasze wyniki nie napawają jednak optymizmem...
Trzeba pamiętać, że cały 2019 rok był dla nas świetny, poza grudniem, gdy przytrafiły się porażki. Teraz chcemy się odblokować i pokazać, że wchodzimy na odpowiednią ścieżkę i znowu będziemy walczyć o najwyższe cele, tak że mam nadzieje, że będzie tak jak na początku sezonu, gdy zdobywaliśmy punkt za punktem.