Adam Malcher: Wygrać wszystko i już

Marcin Sabat
Marcin Sabat
Adam Malcher
Adam Malcher Oliwer Kubus
Rozmowa z Adamem Malcherem, bramkarzem ekstraklasowej PE Gwardii Opole

Po trzytygodniowej przerwie nasi piłkarze ręczni rozpoczynają dziś decydującą fazę sezonu.

Czeka ich sześć spotkań, a stawką jest utrzymanie w krajowej elicie. Na początek podopieczni trenera Tadeusza Jednoroga zagrają na parkiecie ostatniego KPR-u Legionowo (początek godz. 20.00).

Gwardziści przystępują do play outów z 11. miejsca i z czterema punktami straty do dziewiątego Zagłębie Lubin, które w tej chwili jest jedynym bezpiecznym zespołem. Aby zostać w lidze trzeba je wyprzedzić, a w gorszym wariancie zająć 10. lokatę, która da dodatkową szansę w barażu z jednym z wicemistrzów I ligi.

- Przed rokiem, jeszcze w barwach Zagłębia Lubin, przystępował Pań do play outów i zakończyliście je wówczas sukcesem. Teraz podobne zadanie czeka Gwardię.
- W tamtym sezonie z Zagłębiem wystarczyło wygrać dwa mecze w walce o utrzymanie i mieliśmy je w kieszeni. Teraz Lubin jest w podobnej sytuacji i jeżeli chcemy go wyprzedzić, to chyba musimy wygrać wszystkie mecze. Dodatkowo w dwumeczu z Zagłębiem musimy wygrać co najmniej pięcioma bramkami, aby mieć lepszy bezpośredni bilans z całego sezonu, który decyduje przy równej liczbie punktów o wyższej pozycji w tabeli. Zagłębie ma sporo kłopotów kadrowych i musimy to wykorzystać, ale najważniejsza będzie nasza gra. Czeka nas wojna złożona z sześciu bitew i tego musimy się spodziewać. Twardej walki bez kompromisów.

- Choć zagracie tylko ze słabszymi zespołami z ligi, to chyba będzie to trudniejsza cześć sezonu, niż pierwsza jego faza...
- Zostało sześć meczów, nie można kalkulować choćby jednej wpadki, bo ta do minimum zmniejszy nasze szanse, a może nas nawet ostatecznie skreślić w walce o utrzymanie. O ile w fazie zasadniczej było miejsce na słabszy dzień, o tyle teraz będzie się liczyła każda akcja i każda bramka. Nie można pozwolić sobie w trakcie meczu na większe straty bramkowe, bo będzie je bardzo ciężko odrabiać. To jest też trudniejsza część rozgrywek od strony psychologicznej. Trzeba wytrzymać ciśnienie, a dodatkowo teraz jest pora, aby pokazać tylko to co najlepsze mamy jako zespół.

- Za wami trzy tygodnie ciężkiej pracy i dwa sparingi z mocnym Górnikiem Zabrze. Jesteście w pełni gotowi na czekające was wyzwanie?
- Ten okres był lekko obozowy, trenowaliśmy ciężko, a w ostatnich dniach odzyskiwaliśmy świeżość. Ten czas trzeba było wykorzystać jak najlepiej i myślę, że nam się udało. Pokazały to mecze z Górnikiem. W pierwszej połowie w Zabrzu rywal nas zdemolował, ale odrobiliśmy pracę domową i w kolejnych trzech byliśmy już równorzędnym przeciwnikiem, potrafiliśmy mieć inicjatywę.

- Na początek czeka was spotkanie z Legionowem, czyli zespołem, który dwa razy ograliście. Ale w Pucharze Polski górą był rywal, a dodatkowo w lidze wygrane przyszły po twardej walce...
- Legionowo jest pod ścianą, uratuje je chyba tylko cud, ale to nie oznacza, że dla niego sezon się skończył. Chłopaki będą walczyć o każdy punkt, a jak pozwoli się komukolwiek grać jego piłkę to wykorzysta to. Dlatego musimy od pierwszej minuty być agresywni, nie dopuszczać ich do rzutu, nie ułatwiać rozegrania. Wywierając presję zmusimy ich do błędów, a to będzie można przekuć na budowanie swojej przewagi.

- No a potem trzeba będzie znaleźć sposób na Zagłębie i Piotrkowianina, które dwa razy były lepsze i mają przewagę psychologiczną, bo wiedzą, że Gwardia jest do ogrania.
- Ale my też mamy świadomość, że rywale są w zasięgu. Mecze z nimi były zacięte, decydowały niuanse, pojedyncze błędy. Gdybyśmy obronili dwie akcje i skończyli dwie kontry więcej, to tamte mecze byłby dla nas. Teraz jest nowe rozdanie, nowe mecze i sprawa jest otwarta. Mierzy się czwórka zespołów o zbliżonym potencjale i umiejętnościach. Kto popełni mniej błędów, będzie “twardszy" w obronie, kreatywny i skuteczny w ataku, ten będzie wygrywał kolejne mecze, a na koniec sezonu cieszył się z utrzymania.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska