Jesteśmy oburzeni metodami do jakich ucieka się komitet referendalny. Jeśli tak w Nysie wychowuje się młodzież, to chyba ktoś powinien się tym zająć. Chociażby prokuratura - twierdzi Adam Mazguła z komitetu referendalnego, którego baner reklamowy zniszczony został podczas wiecu przy aplauzie inicjatorów referendum.
Stąd też Mazguła złożył we wtorek doniesienie do prokuratury o popełnieniu przestępstwa przez członków komitetu, którzy rzekomo mieli podżegać młodzież do wandalizmu.
Nyska policja nie wszczęła jeszcze postępowania w tej sprawie, gdyż nie dotarło do nich zgłoszenie. Jeśli tak się stanie, rozpoczną przesłuchania. Wiadomo natomiast, że uczestnikami piątkowego zajścia w rynku byli nieletni. I w razie podjęcia czynności wyjaśniających, to oni w pierwszej kolejności zostaną przesłuchani.
Niewykluczone, że sprawa zaklejenia słupów reklamowych Nyskiego Domu K kultury przez komitet referendalny również znajdzie swój finał w sądzie. Szefostwo NDK zbiera stosowna dokumentację i w sądzie grodzkim będzie domagało się odszkodowania.
Referenda, z których jedno już okazało się nieważne, kosztować będą gminę blisko 200 tys. zł.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?