Zdaniem opolskiej adwokatki największym grzechem rozstających się par jest manipulowanie dzieckiem i wciąganie go w swoje gry.
- Przykładowo dziecko spędza weekend z tatą, a mama po powrocie ze szczegółami wypytuje, co się działo i kwestionuje każdą formę aktywności. To jest niebezpieczne, bo taka sytuacja może odbić się na najmłodszych, a symptomy tego pojawią się nie od razu, ale na przykład dopiero w okresie dojrzewania czy nawet w dorosłym życiu - mówi mec. Szymczak. - Ale bywa i tak, że skutki widać natychmiast, bo np. dziecko zaczyna moczyć się w nocy, staje się agresywne... My to niestety obserwujemy w naszej pracy.
Wyzwaniem jest poinformowanie dzieci o tym, że mama i tata zdecydowali się na rozstanie. Sporo par popełnia tu kardynalne błędy.
- Miałam taką sytuację, gdy ojciec powiedział swojemu dziecku o rozwodzie w samochodzie, odwożąc je do przedszkola. I zostawił tego malucha z informacją, która sprawiła, że świat mu się zawalił - mówi opolska adwokatka.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?