Afera dębowa. Proces szantażystów wlecze się niemiłosiernie

Mirosław Dragon
Mirosław Dragon
Adam Ulbrych czeka na sprawiedliwość. Jego samego kluczborski sąd zdążył już ukarać grzywną za brak dokumentacji w jego stawie. Doniesienie w tej sprawie złożył Michał A., który dzisiaj siedzi w areszcie.
Adam Ulbrych czeka na sprawiedliwość. Jego samego kluczborski sąd zdążył już ukarać grzywną za brak dokumentacji w jego stawie. Doniesienie w tej sprawie złożył Michał A., który dzisiaj siedzi w areszcie. Mirosław Dragon
Adamowi Ulbrychowi spalono dom, a także grożono śmiercią. Długo musi czekać na sprawiedliwość. Kluczborski sąd szybko uwinął się tylko z wlepieniem grzywny ekologowi.

To jeden z wątków afery dębowej. Ekolog Adam Ulbrych, który na prośbę mieszkańców alarmował o masowej wycince, padł ofiarą zemsty bandytów. Najpierw spalili mu dom, a następnie grozili w SMS-ach śmiercią. Ulbrych w obawie o swoje życie przez kilka miesięcy ukrywał się.

Prokuratura oskarża o to Daniela R. z Rożnowa, który od stycznia 2016 r. siedzi w areszcie, oskarżany przez świadków afery dębowej o podpalenia.

Sąd Rejonowy w Kluczborku już raz jednak go uniewinnił.

Sędzia Radosław Anapolski uznał, że nie ma wystarczających dowodów na to, że właśnie Daniel R. wysyłał SMS-y. Tym bardziej, że na numer, z którego wysyłano groźby, Daniel R. sam dzwonił, i to aż 30 razy! Do kogo w takim razie dzwonił? Tego sąd nie ustalił...

Sąd Okręgowy w Opolu uchylił jednak w lutym 2016 r. uniewinniający wyrok i skierował z powrotem do kluczborskiego sądu.

Od tego czasu sprawa wlecze się niemiłosiernie.

We wrześniu 2016 r. na rozprawę nie stawił się świadek Michał A. (aktualnie on też siedzi w areszcie, oskarżony o zlecanie Danielowi R. podpaleń).

Kolejną rozprawę wyznaczono na grudzień, ale w międzyczasie poważnie rozchorował się sędzia Jerzy Łuczków i sprawę przekazano sędziemu Adrianowi Mamzerowi.
Sędzia Mamzer wyznaczył rozprawę dopiero na 17 lipca br. , ale znowu się nie odbyła, ponieważ stawił się tylko Adam Ulbrych. Z aresztu nie doprowadzono ani Daniela R., ani Michała A.

- Weszliśmy na salę rozpraw, czekaliśmy godzinę, ale okazało się, że nie dojedzie konwój z oskarżonymi - mówi Adam Ulbrych. Rozprawę kolejny raz odroczono.

- Termin rozprawy głównej został wyznaczony na 12 października. Na rozprawę zostało wezwanych wszystkich 5 świadków, wyjaśnienia ma złożyć również oskarżony - mówi Aneta Rempalska, rzecznik Sądu Okręgowego w Opolu. - Jeżeli wszyscy świadkowie się stawią i zostaną przesłuchani, jeśli nie wystąpią nieoczekiwane problemy, być może wyrok zostanie wydany na tej lub na kolejnej rozprawie.

Proces jest zatem już na finiszu. Do sprawy wrócimy.

Adam Ulbrych długo musi czekać zatem na sprawiedliwość. Kluczborski sąd szybko uwinął się za to z wlepieniem grzywny ekologowi. Został ukarany za brak dokumentacji stawu. Doniesienie w tej sprawie złożył Michał A.

Ekolog zapłacił już tę grzywnę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska