Afera dębowa. Proces zbliża się do końca, wyrok za tydzień [wideo]

Mirosław Dragon
Mirosław Dragon
Afera dębowa pod Wołczynem. Wycinka starych drzew, szantażowanie świadków, podpalenia.
Afera dębowa pod Wołczynem. Wycinka starych drzew, szantażowanie świadków, podpalenia. Mirosław Dragon
Po ponad 9 miesiącach i przesłuchaniu kilkudziesięciu świadków kończy się proces przed Sądem Okręgowym w Opolu w sprawie afery dębowej pod Wołczynem.

- Na 29 maja jest planowana publikacja wyroku w tej sprawie - informuje Aneta Rempalska, rzecznik Sądu Okręgowego w Opolu.

Na ławie oskarżonych siedzą trzy osoby:

  1. biznesmen Michał A., który zdaniem prokuratury miał zlecać podpalenia świadków (odpowiada z wolnej stopy, sąd po wpłaceniu miliona zł kaucji zwolnił go z aresztu);
  2. rolnik Daniel R., oskarżony o podpalanie (od ponad dwóch lat siedzi w areszcie);
  3. handlarz Piotr M., oskarżony o sprzedaż pistoletu i dwóch granatów.

Na polach w gminie Wołczyn wycinano setki starych drzew, a świadkowie, którzy interweniowali w gminie i na policji, byli zastraszani i podpalani.

Ekologowi Adamowi Ulbrychowi spalono dom.

Szefom spółki rolnej Promex kilka razy podpalano majątek firmy.

Jak ustalono w śledztwie, bandyci chcieli nawet zabić świadków, dlatego kupili pistolet.

Michała A., właściciela fabryki mebli w Łęce Mroczeńskiej, prokuratura oskarża o to, że był sprawcą polecającym, tzn. miał zlecać zemstę na świadkach, alarmującym o masowych wycinkach.

Drzewa wycinano na gruntach, które meblarz kupował w Agencji Nieruchomości Rolnych, chociaż oficjalnie nabywcą był jego teść, schorowany rolnik emeryt.

Daniela R., rolnika z Rożnowa, policjanci zatrzymali po kolejnym z serii podpaleń. Prokuratura oskarża go, że był sprawcą wykonawczym, czyli że na zlecenie podpalał. Daniel R. od ponad dwóch lat siedzi w areszcie.

Milioner Michał A. też był aresztowany, ale po wpłaceniu olbrzymiej kaucji sąd już dwa razy uchylił mu areszt.

Za pierwszym razem po wyjściu zaczął zastraszać świadków, więc znowu go aresztowano, ale mimo to sąd drugi raz pozwolił mu odpowiadać z wolnej stopy. Musiał tylko wpłacić milion zł kaucji,

Piotr M. oskarżony jest o to, że sprzedał Danielowi R. czeski pistolet CZ 75 kaliber 9 mm oraz dwa granaty typu F1.

Granat zostały użyte do podpaleń. Pistolet miał posłużyć do zabicia świadków! Daniel R. obiecywał, że „zastrzeli, kogo będzie trzeba”, jeśli tylko dostanie zapłatę.

Daniel R. nie przyznaje się do winy i konsekwentnie odmawia zeznań. Michał A. zrzuca na niego winę, przyznając się tylko do tych zarzutów, na które są mocne dowody.

Poszkodowani w AFERZE DĘBOWEJszefowie spółki rolnej Promex i ekolog Adam Ulbrych nie przyjadą na ogłoszenie wyroku.

Ekolog, któremu spalono dom, wyprowadził się z gminy Wołczyn.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska