5000 mandatów nałożonych przez kluczborską drogówkę nie zostało terminowo wprowadzonych do systemu.
Postępowanie w tej sprawie prowadziła prokuratura w Strzelcach Opolskich. Śledztwo dotyczyło nieprawidłowości w Komendzie Powiatowej Policji w Kluczborku w ewidencjonowaniu mandatów karnych w systemie informatycznym, księgowaniu pieniędzy oraz ich wpłat na właściwy rachunek bankowy.
Nieprawidłowości trwały ponad 2,5 roku, od stycznia 2016 do sierpnia 2018 roku.
Sprawę zgłosili nam policjanci.
W tej sprawie pokrzywdzeni zostali nie tylko funkcjonariusze, których praca była daremna, bo nakładane mandaty i tak nie były wprowadzane do systemu. Pokrzywdzeni są też uczciwi kierowcy, którzy od razu płacą mandaty. Nieuczciwi, którzy nie zapłacili, śmieją się, bo przedawnione mandaty znalezione w szafie w komendzie są przedawnione - mówią policjanci.
W toku śledztwa prokuratorzy rozważali kwestię niedopełniania obowiązków przez funkcjonariusza publicznego, przywłaszczenia powierzonych pieniędzy, poświadczania nieprawdy w dokumentacji księgowej oraz ukrywania dokumentacji księgowej, ale ostatecznie Prokuratura Rejonowa w Strzelcach Opolskich umorzyła śledztwo wobec braku znamion czynu zabronionego.
Sprawa budzi jednak wiele wątpliwości, dlatego wysłaliśmy do Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu kilka pytań:
- Ile mandatów z KPP Kluczbork nie zostało zarejestrowanych i rozliczonych. Na jaką kwotę łącznie?
- Ile mandatów już się przedawniło?
- Czy są przypadki, że ukarane mandatami osoby zapłaciły je, a mandaty nie zostały wprowadzone do systemu? Co w takim przypadku?
- Czy to prawda, że coroczne komisje kontroli wewnętrznej poświadczały, że nie ma żadnych nieprawidłowości w wydziale ruchu drogowego w KPP Kluczbork?
- Jakie konsekwencje służbowe i wobec kogo wyciągnięto w związku z tą sprawą?
Komenda wojewódzka odpowiedziała na pytania ogólnikowo.
- Na tę chwilę wszystkie mandaty karne z komendy w Kluczborku są zarejestrowane i rozliczone - zapewnia zespół prasowy KWP.
W sprawie przedawnionych mandatów i łącznej kwoty, na jaką opiewały, policja odesłała nas do Izby Administracji Skarbowej.
To właśnie z IAS otrzymaliśmy informację o wprowadzaniu mandatów karnych do systemu po terminie. Po uzyskaniu tej informacji, Komendant Wojewódzki Policji w Opolu złożył zawiadomienie do prokuratury - dodaje zespół prasowy KWP.
Komenda wojewódzka zapewnia, że dokumenty przedstawiane komisji inwentaryzacyjnej w Kluczborku w ubiegłych latach nie wykazywały nieprawidłowości w zakresie mandatów.
Czy ktoś poniósł konsekwencje za aferę mandatową?
Podobno tak, ale to tajemnica.
W związku z tą sprawą komendant wojewódzki nadinsp. Jarosław Kaleta wszczął postępowanie dyscyplinarne wobec kilku osób - informuje zespół prasowy KWP. - Informacja, wobec kogo i jak zakończyło się prowadzone postępowanie dyscyplinarne, nie jest informacją publiczną.
Efektem afery mandatowej w Kluczborku było przejście na emeryturę starszej księgowej z komendy.
Zatrudniono nowego pracownika do ewidencjonowania mandatów i wpisywania ich do systemu informatycznego.
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?