Afera mieszkaniowa w Opolu. Apel o ujednolicenie regulaminów w TBS. Ludzie chcą móc wykupić zajmowane lokale

Tomasz Kapica
Tomasz Kapica
Sobotnia konferencja radnych SP i mieszkańców ulicy Stokrotek.
Sobotnia konferencja radnych SP i mieszkańców ulicy Stokrotek. Monika Matuszkiewicz/Radio Opole
Najemcy lokali TBS przy ulicy Stokrotek w Opolu zwrócili się publicznie do prezydenta miasta o umożliwienie wykupu zajmowanych mieszkań. Radni apelują o ujednolicenie zasad wykupu wszystkich lokali będących w zasobach całej spółki.

Kiedy mieszkańcy z ulicy Stokrotek wiele lat temu wprowadzili się do lokali Opolskiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego byli przekonani, że po latach będą mogli dojść do ich pełnej własności. Tak się jednak nie stało.

- W kampanii przedwyborczej prezydent Arkadiusz Wiśniewski obiecywał nam, że pomoże nam w wykupie naszych mieszkań. Ale wciąż do tego nie doszło - mówili mieszkańcy, którzy pojawili się na sobotniej konferencji prasowej radnych Solidarnej Polski.

Lokatorzy skarżą się, że nie mają nawet prawa przepisania umowy najmu. To rodzi poważne konsekwencje. Przykładowo w przypadku śmierci głównego najemcy dzieci musiałby się wyprowadzić. Mieszkańcy publicznie zwrócili się do prezydenta Opola, aby ten problem rozwiązać.

Apel w sprawie ujednolicenia zasad dochodzenia do własności w opolskim TBS wystosowali także na konferencji radni zjednoczonej prawicy - Tomasz Gabor z samorządu wojewódzkiego i Sławomir Batko z rady miasta.

- Apeluję o wprowadzenie jednolitych zapisów, aby każdy mieszkaniec miał prawo wykupu mieszkania z dojściem do własności - mówił na konferencji Tomasz Gabor.

Radni chcą, by każdy mieszkaniec TBS-u miał prawo do wykupu swojego lokalu już po 5 latach od zawarcia umowy. Powołują się tu na przypadek prezydenta Wiśniewskiego, który nabył prawo do dwóch mieszkań w apartamentowcu OTBS przy ulicy Oleskiej 35 i będzie mógł je wykupić na własność po pięciu latach. Tak krótkiego terminu nie ma w innych budynkach będących w zasobach opolskiej spółki.

Faktu nabycia praw na preferencyjnych warunkach przez prezydenta miasta Opola do lokali z TBS-u oburzył wielu opolan. Skarżą się oni, że młodzi i średniozamożni ludzie mają problemy ze znalezieniem mieszkania. Podkreślają, że gminna spółka, jaką jest OTBS nigdy nie powinna budować nieruchomości dla przedstawicieli najwyższych władz miasta.

- Pan prezydent uważa, że mieszkania przy ulicy Oleskiej 35 są sprzedawane komercyjnie i żadnych preferencji nie ma, ale to nieprawda - mówił na konferencji Sławomir Batko, przewodniczący klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości. - Preferencje wynikają z faktu, że choćby miasto wniosło aportem działki, na których TBS buduje. Wiemy doskonale, że gdyby tego rodzaju działki były sprzedane na rynku nieograniczonym, byłyby dużo droższe.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska