Afera w opolskim WORD

Archiwum
Archiwum
Kontrola urzędu marszałkowskiego wykazała, że 1/5 osób zatrudnionych w ośrodku miała powiązania rodzinne. Zastrzeżeń do ośrodka jest więcej.

Decyzję o przeprowadzeniu kontroli podjął w połowie lutego urząd marszałkowski, któremu podlega Wojewódzki Ośrodek Ruchu Drogowego. O tym, że nie dzieje się w nim dobrze marszałek dowiedział się z anonimów, które przychodziły do urzędu.

Wątpliwości kontrolerów, poza zatrudnianiem krewnych, wzbudziły również powiązania pracowników ośrodka ze szkołami jazdy (ujawniono 11 takich przypadków). Związek jest o tyle niebezpieczny, że szkoły przygotowują kursantów do egzaminu, które następnie przeprowadza WORD. Znajomości pomiędzy ośrodkiem a szkołami mogły wpływać na faworyzowanie części egzaminowanych

Jakie konsekwencje grożą WORD-owi? Co na zarzuty kontrolerów odpowiada dyrekcja ośrodka? Czytaj w czwartkowym wydaniu "Nowej Trybuny Opolskiej".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska