Aferę wykryto podczas wewnętrznej kontroli. Wówczas okazało się, że z budżetu szkoły od kilku lat wyprowadzano pieniądze.
- Jesteśmy w szoku, że przez tak długi czas nikt w księgowości tego nie zauważył - opowiada jeden z pracowników szkoły.
- Gdzie była w tym czasie główna księgowa? - zastanawia się jeden z nauczycieli.
Mechanizm miał wyglądać następująco: pracownica księgowości zaniżała celowo przelewy na konta pracowników, a kolejne sumy wyprowadzała też ze szkolnej kasy pożyczkowej. Łącznie w grę może wchodzić nawet 150 tys. zł!
Nieoficjalnie wiemy, że policja niebawem zakończy śledztwo i przekaże materiały prokuraturze. Wiele wskazuje na to, że pracownica księgowości, którą już zwolniono z pracy, usłyszy zarzuty przywłaszczenia pieniędzy i fałszowania dokumentów. Grozi za do 3 lat więzienia plus nakaz zwrotu pieniędzy.
Na ustalenia śledztwa czeka Centrum Edukacji Artystycznej w Warszawie, które nadzoruje szkoły artystyczne.
- Dyrektorka szkoły poniosła już konsekwencje służbowe, ale to nie oznacza, że po decyzji prokuratury nie będzie kolejnych - mówi dr Zdzisław Bujanowski, dyrektor CEA.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?