Opolanka wylatuje 16 marca. Spędzi dwa lata w Chengalpattu - małej miejscowości w południowo-wschodnich Indiach u wybrzeży Zatoki Bengalskiej. Razem z innymi wolontariuszami zamieszka Domu Serca należącym do międzynarodowej, katolickiej organizacji misyjnej.
- Naszym zadaniem będzie wspieranie najuboższych i potrzebującym poprzez uczestniczenie w ich codziennym życiu, pomoc w trudnych sytuacjach, czasem po prostu przez rozmowę – mówi Agnieszka.
Choć opolanka świetnie mówi po angielsku, aby jeszcze lepiej pomagać swoim przyjaciołom (tak w Domach Serca określa się potrzebujących) uczy się tamilskiego. Nastawia się na brak wielu wygód i mówi otwarcie:
- Znajomi często pytają mnie co będę robiła na miejscu, jak będzie wyglądał mój dom, czy będzie tam internet. Odpowiadam wtedy: „Internet? Nie mam co liczyć nawet na bieżącą wodę”. Tam kiedy witasz przyjaciela na ulicy zwyczajowo zamiast „jak się masz” pytasz „czy już jadłeś”. Jeśli ten odpowie, że nie to twoim obowiązkiem jest go nakarmić – opowiada Agnieszka.
Opolanka wróci do Polski za dwa lata. Choć dopiero skończyła studia i jako np. mechanika samolotów czekałaby ją świetlana przyszłość postanowiła zawiesić karierę. - Wyjazd traktuję jako przygodę i wyzwanie. Z pewnością w Indiach zdobędę wiele umiejętności. Praca poczeka, a Pan Bóg pomaga spełnić marzenia – mówi Agnieszka.
Jeśli ktoś będzie ciekaw co się dzieje z Agą można do niej pisać na adres: [email protected].
Domy Serca mają swoje placówki w 23 krajach świata.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
