- Otwiera się przed nami ogromna szansa - nie kryje Kamil Biliński, dyrektor i jeden z trenerów w APN. - To kolejna współpraca z wielką firmą po tym jak związaliśmy się ze Śląskiem Wrocław.
Czeka nas zupełnie nowy wymiar szkolenia. Będziemy pionierami jeśli chodzi o wprowadzenie tego typu systemu w Polsce - podkreśla.
Tym bardziej więc, warto odnotować, iż APN będzie jedną z trzech akademii w Polsce, w której budowę zaangażowały się VFL Wolfsburg oraz PAF Sport Future. Te dwie pozostałe to Akademia Piłkarska Sylwestra Czereszewskiego "Czereś Sport" w Olsztynie i Pogoń Siedlce.
- Byliśmy obserwowani od dłuższego czasu, a decydujący wpływ na podjęcie współpracy miały, w ocenie przedstawicieli VfL, jakość i sposób trenowania w naszej akademii oraz styl gry naszych drużyn - tłumaczy Biliński dodając, iż nawet nie miał pojęcia, iż jego podopieczni byli bacznie obserwowani podczas Klubowych Mistrzostwach Polski w Chorzowie oraz w Salzburgu na turnieju Mozart Trophy, gdzie namysłowianie zaprezentowali się bardzo dobrze. - Co najważniejsze współpraca będzie polegała na tym, że klub z Wolfsburga oraz PAF będą wspólnie z nami budować naszą akademię w taki sam sposób, jaki ma to miejsce w Akademii VfL.
Dzięki temu młodzi piłkarze i piłkarki z Namysłowa będą mieli możliwość: trenowania w tamtejszym systemie szkoleniowym, do tego często pod okiem ich trenerów, a najlepsi będą wyjeżdżać na testy do Niemiec. W związku z tym zostanie utworzona grupa zawodników TOP Talent, gdzie zawodnicy otrzymają stypendia oraz umowy sponsorskie np. z Adidasem.
- O tym kogo spotka taki zaszczyt decydować będziemy zarówno my jak i wysłannicy VfL - podkreśla dyrektor APN i cieszy się, iż już teraz do Wolfsburga wyjadą takie „perełki” jak Maja Kulik i Wiktor Sieczka, a niedługo w ich ślady pójdzie Paula Marynowicz.
Przedstawiciele APN będą mogli korzystać z najnowszej technologii i sprzętu najnowszej generacji używanej w treningu piłkarskim. Ponadto trzy razy w roku będą przechodzić sprawdziany rozwoju piłkarskiego przed trenerów VfL oraz będą poddawani
specjalistycznym testom w klinice posturologii i mechaniki ruchu, co jest standardem przy określaniu potencjału zawodnika w Niemczech. Zostaną przy tym objęci opieką najlepszych specjalistów lekarzy, fizjoterapeutów specjalistów od odnowy biologicznej itd.
- Nasza Akademia będzie mogła też korzystać z finansowania zewnętrznego oraz wspólnych sponsorów - zaznacza Biliński. - Niemcy będą nas wspierać swoim systemem szkoleniowym i biznesowym według którego pracują u siebie. Na pewno będziemy też stopniowo poszerzać współpracę. Sporo zależy od efektów pracy. Głównym celem jest wychowanie reprezentanta Polski i zawodnika który zagra w Ekstraklasie. Zyskają też inni w regionie, bo np. już w listopadzie trenerzy z Wolfsburga przyjadą przeprowadzić szkolenie dla trenerów oraz przetestują naszych zawodników pod swój system pracy.