Akademicy z Nysy zagrają z Treflem

fot. Sebastian Stemplewski
W dwóch dotychczasowych meczach Dawid Migdalski (z lewej) i jego koledzy mieli kłopoty z blokiem Trefla.
W dwóch dotychczasowych meczach Dawid Migdalski (z lewej) i jego koledzy mieli kłopoty z blokiem Trefla. fot. Sebastian Stemplewski
Nyscy siatkarze dwukrotnie zmierzą się w weekend z Treflem Gdańsk. Zdecydowanie cenniejsze od pucharowego będzie zwycięstwo w lidze.

Obie drużyny przewodzą stawce I-ligowców, ale na pierwszym miejscu są nysanie, którzy mają punkt więcej. Obie ekipy w tym sezonie grały ze sobą dwukrotnie w Nysie i za każdym razem w tie breaku wygrywali gdańszczanie. Jednak bardziej doświadczonej ekipie podopieczni trenera Romana Palacza postawili wysoko poprzeczkę, a w meczu o punkty prowadzili nawet 2:0 w setach.

- Można z nimi powalczyć i wygrać - nie ukrywa szkoleniowiec AZS-u. - Nam się to jeszcze nie udało, ale Trefl już przegrał, więc to zadanie do wykonania.

W obliczu dwumeczu wydaje się, że cenniejsze będzie zwycięstwo w lidze (sobota), bo pozwoli zwiększyć przewagę nad Treflem i zachować sporą przewagę nad zespołami, które aspirują do miejsca w czołowej "czwórce", która zagra o awans w play offach.

- Nie dzielimy meczy na ważniejsze i mniej istotne, a do każdego podchodzimy maksymalnie skoncentrowani - mówi Palacz. - Chcemy zagrać dobrze i skutecznie i wygrać dwa razy, ale nie ukrywamy jednak, że dla nas najważniejsza jest liga.
- Nie kalkulujemy, bo to jest zgubne - przyznaje Marcin Kryś, libero AZS-u. - Możemy wygrać z Treflem, ale musimy do minimum ograniczyć własne błędy. W poprzednich meczach we wszystkich elementach byliśmy równorzędnym rywalem, a przegraliśmy przez błędy. Może zabrakło trochę doświadczenia i spokoju. Liczę, że tym razem będzie inaczej.

AZS wystąpi w najsilniejszym składzie, choć dopiero w czwartek zajęcia wznowił Adam Kurian, który na jednym z treningów podkręcił kostkę .

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska