Akcja kibica Odry dała 10 tysięcy złotych hospicjum w Opolu

Krzysztof Ogiolda
Krzysztof Ogiolda
Robert Ćwikliński na kibicowskiej wyprawie rowerem przez Polskę.
Robert Ćwikliński na kibicowskiej wyprawie rowerem przez Polskę. Archiwum prywatne
Robert Ćwikliński przejechał na rowerze 1700 kilometrów. Koszulki klubowe otrzymane od kibiców w całej Polsce trafiły na licytację w sieci.

Odwiedziłem ponad czterdzieści klubów i wszędzie byłem witany bardzo przyjaźnie - opowiada Robert Ćwikliński. - Pod swój dach przyjmowali mnie z sercem i zaufaniem ludzie, którzy widzieli mnie pierwszy raz w życiu. Okazało się, że najpierw jesteśmy po prostu kibicami, dopiero potem fanami tego czy innego klubu. Namiotu nie musiałem rozbijać ani razu. Odmówiono mi koszulki tylko w Legii Warszawa. Choć najpierw przyjęto moją prośbę. Przykre, bo uważają się za największy polski klub.

Dla równowagi, w Sandomierzu zostałem zaproszony na rejs Wisłą. Kibic zbierający koszulki z myślą o opolskim hospicjum "Betania" nie uniknął w drodze przygód.

Przeczytaj też: Kibic na rowerze pomoże opolskiemu hospicjum
Kiedy w Tarnowie pękł mu spaw w ramie roweru, naprawił ją domowym sposobem - bandażem i klejem. Przejechał tak 500 km, wioząc na bagażniku 60-kilogramowy ładunek.

- Jesteśmy dumni z akcji Roberta - mówi Katarzyna Dera, menedżer projektów w Stowarzyszeniu Hospicjum Opolskie. - Wszystko sam zorganizował, perfekcyjnie i z pasją przeprowadził. Myślę, że jest świetnym materiałem na pracownika. Licytacja koszulek została już zakończona i jesteśmy bardzo zadowoleni z jej wyników.

Jak informuje Katarzyna Dera, w czasie pierwszej licytacji, jeszcze gdy trwała wyprawa Roberta, udało się sprzedać dziewiętnaście koszulek za łączną sumę 1756,30 zł. Na drugą licytację wystawiono zarówno koszulki drużyn, których kibiców Robert Ćwikliński odwiedził, jak i przesłane z klubów, do których nie dotarł.

- W drugim rzucie znalazło się 55 koszulek - dodaje Katarzyna Dera - Szacujemy, bo część pieniędzy jeszcze do nas dociera, że dochód z tej części akcji wyniesie 5500 zł. Najdrożej sprzedała się koszulka Cracovii - za 505 zł. Niezależnie od licytacji darczyńcy na portalu Siepomaga wpłacili na rzecz "Betanii" 1997,50 zł. Więc łącznie akcja już przyniosła około 10 tysięcy złotych. A w dodatku o naszym hospicjum było głośno wśród kibiców w całej Polsce.
Na nabywców czeka nadal jedenaście koszulek, w tym tak renomowanych klubów jak Chelsea Londyn czy Widzew Łódź.

Za pieniądze z akcji kupione zostaną między innymi profesjonalne opatrunki przeciwodleżynowe (jeden taki plaster kosztuje 30 zł). Część pieniędzy zostanie przeznaczona na wyposażenie sali multimedialnej w hospicjum "Betania".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska